Mario Mandzukić kończy karierę. Piłkarz wybrał nietypową formę pożegnania
35-letni Mario Mandzukić, który od stycznia był graczem Milanu, ogłosił zakończenie kariery. Były napastnik m.in. Bayernu Monachium i Juventusu Turyn sięgnął po 4 mistrzostwa Włoch, 2 tytuły mistrza Niemiec i jeden puchar Ligi Mistrzów.
2021-09-03, 19:40
Ostatnie miesiące kariery chorwackiego atakującego były naznaczone kontuzjami. Po opuszczeniu Juventusu latem 2020 roku "Supermario" dołączył do katarskiego Al-Duhail, z którym po kilku miesiącach rozwiązał kontrakt i szybko wrócił do Serie A. W barwach Milanu zdołał rozegrać jednak zaledwie 11 meczów.
Kiedy umowa Mandzukicia z "Rossonerimi" wygasła, Chorwat zdecydował się na zakończenie kariery. Swoją decyzję ogłosił w mediach społecznościowych w formie listu do... samego siebie z przeszłości.
"Drogi mały Mario, kiedy założysz te buty po raz pierwszy, nie będziesz sobie w stanie wyobrazić, czego możesz doświadczyć w futbolu. Będziesz strzelał gole na największych stadionach, zdobędziesz najważniejsze trofea z największymi klubami. Dumnie reprezentując swój naród, będziesz pisał historię chorwackiego sportu" - czytamy na Instagramie byłego już piłkarza.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Chorwat nawiązał również do decyzji o zakończeniu kariery, dając do zrozumienia, że podjął ją bez żadnych wątpliwości. "Rozpoznasz moment przejścia na emeryturę, schowania tych butów do szafki i nie będziesz żałował. Piłka nożna zawsze będzie częścią twojego życia, ale czeka cię nowy rozdział. Ciesz się! Twój wielki Mario" - pisze wicemistrz świata z 2018 roku.
REKLAMA
Bilans kariery Mandzukicia to 508 meczów, 197 goli i 84 asysty. Chorwacki napastnik słynął z nieustępliwości i dobrej gry głową. Jego cechą charakterystyczną był również spory temperament, przez co rywale, a nieraz także sędziowie nie mieli z nim łatwego życia.
- Znamy sędziego meczu San Marino - Polska w el. MŚ 2022
- El. MŚ 2022: kiedy i z kim zagra reprezentacja Polski? [TERMINARZ]
- Katar 2022: Polacy zdobyli cenne punkty, ale nie błysnęli. Wyjątkiem był jak zwykle Lewandowski [OCENY]
bg
REKLAMA