Artur Roland Kozłowski: stajemy przed wyzwaniem migracyjnym
- W 2015 r. nie było mowy o tym, że sąsiadujące z nami państwo - Białoruś - posłuży się instrumentalnie migrantami jako elementem wojny hybrydowej, by destabilizować sytuację w krajach UE. To swego rodzaju agresja - mówił w Polskim Radiu 24 politolog Artur Roland Kozłowski, komentując sytuację na granicy polsko-białoruskiej.
2021-09-05, 20:50
Straż Graniczna informuje, że w ciągu całego sierpnia zanotowano 3,5 tysiąca prób nielegalnego przekroczenia granicy Polski z terytorium Białorusi. Zatrzymano prawie 1 000 nielegalnych imigrantów. Rok temu w sierpniu Straż Graniczna nie notowała żadnej próby przekroczenia granicy Polski z terenu Białorusi.
Powiązany Artykuł
Jan Parys o obowiązującym stanie wyjątkowym: Polska w sposób całkowicie legalny broni swoich granic
Artur Roland Kozłowski zauważył, że skutkiem wycofania się USA z Afganistanu może być kolejny, po 2015 r., kryzys migracyjny w Europie. - Wmawiano nam, że USA zbudują w Afganistanie stabilne i demokratyczne państwo, które będzie gwarancją zabezpieczającą przed powrotem zagrożenia terrorystycznego. Nic takiego się nie stało, to dwadzieścia lat walki i rozczarowanie. Bardzo wiele ofiar i zawód, że Stany Zjednoczone sobie nie poradziły - komentował.
- USA, nasz partner, któremu my, jako Polska i Europa zaufaliśmy, wycofuje się jednostronnie, pozostawiając czy nawet eksportując problem do Europy. To my, jako Europejczycy, wszystkie państwa, leżące na granicy zewnętrznej UE, stajemy przed wyzwaniem migracyjnym. Rok 2015 pokazał, jak dramatyczna może być sytuacja (…) Została z tego wyciągnięta lekcja, UE i państwa, które graniczą bezpośrednio z tym zagrożeniem, próbują coś zrobić, aby tę niepożądaną migrację ograniczyć - dodał politolog.
Posłuchaj
Gość audycji zwracał uwagę, że kwestia migracji została użyta jak element nacisku przez Białoruś i stojącą za nią Rosję. - To swego rodzaju agresja, to m.in. strach społeczny, który się wywołuje i próba destabilizacji systemów politycznych poszczególnych państw. Chodzi przede wszystkim o państwa bałtyckie. Są także dowody na to, że chodzi o wpływanie na sytuację w Niemczech i zbliżające się wybory - ocenił.
REKLAMA
Czytaj także:
Rada Ministrów wystąpiła do prezydenta o wprowadzenie stanu wyjątkowego na okres 30 dni w przygranicznym pasie z Białorusią, czyli na części województw podlaskiego i lubelskiego. Pas ten obejmie 183 miejscowości (115 w woj. podlaskim i 68 w woj. lubelskim) bezpośrednio przylegające do granicy.
Więcej w nagraniu.
* * *
Audycja: Świat w powiększeniu
Prowadzący: Łukasz Sobolewski
REKLAMA
Gość: Artur Roland Kozłowski
Data emisji: 05.09.2021
Godzina emisji: 19.33
PR24/ka
REKLAMA
REKLAMA