"Instytucje wychodzą poza swoje kompetencje". Szefowie dyplomacji Polski i Węgier krytycznie o działaniach UE

Szefowie MSZ Polski i Węgier opowiadają się za rozszerzeniem Unii Europejskiej o kraje Bałkanów Zachodnich. Ministrowie Zbigniew Rau i Peter Szijjarto podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu mówili również o zagrożeniach dla integracji europejskiej.

2021-09-07, 18:31

"Instytucje wychodzą poza swoje kompetencje". Szefowie dyplomacji Polski i Węgier krytycznie o działaniach UE
Peter Szijjarto i Zbigniew Rau . Foto: PAP/Łukasz Gągulski

Powiązany Artykuł

Rau w wilnie 1200 pap.jpg
Wizyta ministra spraw zagranicznych w Wilnie. "Polska i Litwa muszą działać razem w obliczu wojny hybrydowej"

Szefowie dyplomacji Polski i Węgier wzięli udział pierwszego dnia XXX Forum Ekonomicznego w Karpaczu w panelu dyskusyjnym "Nowe wyzwania w polityce międzynarodowej: USA-Europa-Rosja-Chiny", który został zorganizowany w ramach konferencji "Europa Karpat".

Polski minister spraw zagranicznych ocenił, że największym wyzwaniem w Unii Europejskiej jest ratowanie projektu integracji na Starym Kontynencie. 

Minister podkreślał, że kwintesencją integracji w tamtym czasie była swoboda przepływu osób, kapitału, usług, pracowników, a obecnie - według niego - nie funkcjonują one najlepiej. Krytykował też protekcjonizm niektórych państw członkowskich. - To, co zachęcało nas do wstąpienia do UE z perspektywy naszej części Europy, ulega ograniczeniu, wręcz skarleniu - mówił Rau.

Szef polskiego MSZ odniósł się także do wspólnoty prawa w UE w oparciu o traktaty europejskie. - Dzisiaj widzimy nie mniejsze zagrożenia dla unijnych fundamentów niż kwestia wolnego rynku. To są bardzo istotne zagrożenia dlatego, że instytucje unijne, które same w sobie nie cieszą się takim szerokim, rozległym, demokratycznym mandatem, jak organy państw narodowych, powiększają swoje kompetencje w sposób zdecydowanie pozatraktatowy, wychodzą poza kompetencje im przekazane - ocenił szef polskiej dyplomacji.

Zbigniew Rau krytykował też Trybunał Sprawiedliwości UE za - jak mówił - tendencje sędziów do orzekania dalej niż sięgają ich kompetencję.

Posłuchaj

Zbigniew Rau skrytykował rozszerzanie kompetencji przez Brukselę. (IAR) 0:28
+
Dodaj do playlisty

Integracja Bałkanów Zachodnich

Szef MSZ odwoływał się także do integracji państw Bałkanów Zachodnich, która - jak mówił - trwa już prawie 19 lat. - Czy mamy prawo biernie przyglądać się jak te drzwi są zamknięte i ten mainstream, o którym mówił Peter (szef MSZ Węgier - red.) nie próbuje nawet dać odpowiedzi, jak długo te drzwi będą zamknięte? - pytał Rau.

Zdaniem szefa MSZ, jeśli UE nie będzie aktywna w Partnerstwie Wschodnim i na Bałkanach Zachodnich, wówczas miejsce Wspólnoty może zająć m.in. Rosja. - Jeśli tego nie zrobimy to w tę próżnię w Bałkanach Zachodnich czy Partnerstwie Wschodnim, wbrew oczekiwaniom tych społeczeństw, wbrew dążeniom tamtejszej klasy politycznej - kto wejdzie? Czy te wartości europejskie będą mogły w ogóle przetrwać? Jeśli tam wejdą inne podmioty o zupełnie innym etosie, tradycji i innych celach politycznych - mówił Zbigniew Rau.

Posłuchaj

Szef MSZ o konieczności rozszerzenia Unii Europejskiej o kraje Bałkanów Zachodnich. (IAR) 0:25
+
Dodaj do playlisty

Polityk podkreślał, że Polska oczekuje "Unii, która nie przeszkadza w naszym rozwoju ekonomicznym". - Unia, której bezwzględnie potrzebujemy, to wspólnota, w której unijne organy nie próbują instrumentalizować prawa tak, by osiągnąć doraźne cele wynikające z konkurencji politycznej, czy to między państwami, czy rodzinami politycznymi wewnątrz UE - mówił. - Chodzi także o to, żeby takich politycznych celów nie realizować poprzez wykorzystywanie swojej pozycji czy pozycji swojej rodziny politycznej w unijnych instytucjach - dodał.

Powiązany Artykuł

Majewski
Szef PGNiG: zapotrzebowanie na gaz w Polsce w ciągu najbliższych 10 lat wzrośnie o ponad 50 proc.

"Ofensywa ideologiczna" w UE

Szef polskiej dyplomacji przestrzegał także przed "ideologiczną ofensywą" UE. - Jeśli ktoś chce prowadzić takie czy inne ataki ideologiczne w pluralistycznym społeczeństwie, jest do tego uprawniony, ale zawłaszczanie dla celów ideologizacji unijnych instytucji jest czymś wysoce niestosownym, bo unijne narody są pluralistyczne, ale zarówno wewnątrz, jak i wobec siebie - stwierdził szef MSZ.

- Nie może być tak, żeby jedna opcja ideologiczna uznawała, że jest wyłącznym, suwerennym podmiotem w procesie wykorzystywania unijnych instytucji - dodał. Zdaniem Zbigniewa Raua realizacja takiego scenariusza oznaczałaby "początek końca integracji europejskiej".

REKLAMA

Szef polskiej dyplomacji krytycznie odniósł się także do pomysłów odejścia od podejmowania decyzji w Radzie Europejskiej w sposób jednomyślny. Według ministra spraw zagranicznych byłoby to systemowe narzucanie polityki w UE przez największe państwa.

Zbigniew Rau zaakcentował także znaczenie Grupy Wyszehradzkiej i Inicjatywy Trójmorza. - Nic nie jest w stanie zastąpić w naszej środkowoeuropejskiej egzystencji Grupy Wyszehradzkiej - oceniał. Lokalne i regionalne inicjatywy takie, jak V4 określił jako szansę na suwerenną politykę poszczególnych państw.

Szef MSZ podkreślał także wagę bezpieczeństwa i stabilności za wschodnią granicą UE. Wyraził również przekonanie, że do UE uda się przyciągnąć również demokratyczną Białoruś.

"Podwójne standardy w Europie"

Minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto ocenił, że największym wyzwaniem obecnie jest brak gotowości na otwartą debatę na temat problemu. - Największe wyzwania to hipokryzja, stosowanie podwójnych standardów i brak prawdziwie demokratycznej debaty w Europie - mówił szef węgierskiego MSZ.

Zdaniem Szijjarto wszyscy, którzy przedstawiają w UE inne poglądy niż poglądy głównego nurtu, są spychani na margines i uznawali za antyeuropejczyków.

Wśród wyzwań stojących przed wspólnotą wymienił m.in. kwestię migracji i przestrzegał przed otwarciem granic dla migrantów.

Szijjarto zapewniał, że Węgry są zainteresowane silną UE, która opiera się na silnych państwach członkowskich utrzymujących swoją tożsamość, kulturę, dziedzictwo i historię. - Unia silna siłą państw członkowskich. Całkowicie odrzucamy ekstremistyczne stanowisko federalistów, którzy uważają i postulują stworzenie Zjednoczonych Stanów Europy - mówił. - Nie chcemy przekazywać żadnych dalszych kompetencji Brukseli - dodał.

Szef węgierskiego MSZ stwierdził, że w czasach spokoju instytucje UE mogą funkcjonować dobrze, ale w czasach kryzysu - jak dodał - potrzebne jest silne przywództwo. 

Znaczenie V4

Zdaniem Szijjarto, aby UE była konkurencyjna, trzeba dopuszczać większą konkurencję między państwami członkowskimi. Wśród działań na rzecz konkurencyjności podkreślał konieczność prowadzenia własnej polityki podatkowej przez poszczególne kraje.

Szijjarto zapewniał, że główną osią polityki Węgier w UE jest współpraca w ramach Grupy Wyszehradzkiej. Jego zdaniem poszczególne kraje V4 nie miałyby szans na przeforsowanie swoich stanowisk indywidualnie, natomiast w gronie czterech państw regionu realizują swoje interesy. Jako przykład takiego działania wymienił sprzeciw V4 wobec przymusowej relokacji migrantów podczas kryzysu 2015 r., który - jak dodawał - zaowocował zmianą polityki migracyjnej całej UE.

Apelował także o przyjęcie państw Bałkanów Zachodnich do UE i krytykował sceptyczne w tej kwestii głosy państw Europy zachodniej.

kp/jbt

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej