"Polska nie jest państwem upadłym"
Profesor Tomasz Nałęcz jest oburzony próbami umiędzynarodowienia śledztwa ws. katastrofy smoleńskiej.
2010-12-10, 09:00
Posłuchaj
Tomasz Nałęcz był gościem radiowej "Trójki".
– W społeczności międzynarodowej jest bardzo popularne pojęcie państwa upadłego. Jest wcale niemało krajów na świecie, które sobie nie radzą z elementarnymi problemami swojej państwowości i wtedy wkracza społeczność międzynarodowa – mówił doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego, odnosząc się do zarzutów, że Polska nie radzi sobie z prowadzeniem śledztwa.
– W tle jest zarzut, że katastrofa to spisek Tuska i Putina. Polska nie jest państwem upadłym, nie ma potrzeby angażowania społeczności międzynarodowej dla rozwiązywania naszych problemów – dodał Nałęcz.
Spotkanie z rodzinami
Prof. Tomasz Nałęcz nie potrafił powiedzieć wg jakiego klucza Pałac Prezydencki zaprosił na spotkanie z prezydentem Dmitrijem Miedwiediewem rodziny osób, które tragicznie zginęły w Smoleńsku. – Część tych pań, które przyjęły zaproszenie na pielgrzymkę do Smoleńska z prezydentową, teraz zaproszono do pałacu – tłumaczył Nałęcz.
REKLAMA
Na spotkanie z prezydentem Rosji były zaproszone Ewa Komorowska, Małgorzata Szmajdzińska i Izabela Sariusz-Skąpska.
Uroczystości w Smoleńsku
Profesor Tomasz Nałęcz powiedział, że od decyzji rodzin ofiar katastrofy pod Smoleńskiem zależy, czy Bronisław Komorowski i Dmitrij Miedwiediew wezmą udział w uroczystościach 10-go kwietnia. Podczas ostatniej wizyty rosyjskiego prezydenta, obaj prezydenci zadeklarowali objęcie patronatem uroczystości pierwszej rocznicy tragedii pod Smoleńskiem, a także wspólne upamiętnienie miejsca katastrofy pod Smoleńskiem.
Profesor Tomasz Nałęcz powiedział w Salonie Politycznym Trójki, że prezydenci Rosji i Polski są zainteresowani uczestnictwem w uroczystościach rocznicowych. - Jeśli będzie taka wola rodzin, to takie będzie zachowanie prezydenta Komorowskiego. Jeśli takiej woli nie będzie, prezydent to uszanuje - powiedział profesor Tomasz Nałęcz.
REKLAMA
rk
REKLAMA