"Dokładanie pracy służbom byłoby antypaństwowe". Liziniewicz o przedłużeniu stanu wyjątkowego

- To, co mówił dziś minister Kamiński, jest przekonujące: że Białorusini dopuszczają się różnego rodzaju prowokacji, strzelają petardami, symulują wybuchy bomb, zaczepiają słownie. Trudno sobie wyobrazić, jak wielkiej presji podlegają polscy pogranicznicy. Trudno jest im też dokładać zadań, to byłoby głupie i antypaństwowe - mówił w Polskim Radiu 24 Jacek Liziniewicz z "Gazety Polskiej".

2021-09-27, 20:06

"Dokładanie pracy służbom byłoby antypaństwowe". Liziniewicz o przedłużeniu stanu wyjątkowego
Jacek Liziniewicz. Foto: PR24

Minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński zapowiedział, że będzie rekomendował Radzie Ministrów przedłużenie stanu wyjątkowego na granicy polsko-białoruskiej na 60 dni. Na jego konferencji ujawniono materiały, jakie polskie służby pozyskały z telefonów części osób, które próbowały przekroczyć granicę polsko-białoruską. Przeanalizowano 200 przypadków i przekazano, że 25 proc. zatrzymanych osób ma niebezpieczne powiązania z organizacjami terrorystycznymi, przeszłość kryminalną lub było związanych z przemytem ludzi. Mariusz Kamiński mówił o prowokacjach służb białoruskich, stwierdzając, że polscy funkcjonariusze na granicy polsko-białoruskiej mają "stalowe nerwy, wiedząc, z kim mają do czynienia".

Powiązany Artykuł

Minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński .jpg
Szef MSWiA na komisji sejmowej: mamy sytuację zagrożenia państwa

Zdaniem gościa Polskiego Radia 24 stan wyjątkowy powinien być przedłużony. - Znaczenie ma opinia służb i funkcjonariuszy, którzy pracują w terenie nadgranicznym. Zgodnie twierdzą, że stan wyjątkowy pomaga zabezpieczyć granicę. To, co mówił dziś minister Kamiński, jest przekonujące: że Białorusini dopuszczają się różnego rodzaju prowokacji, strzelają petardami, symulują wybuchy bomb, zaczepiają słownie. Trudno sobie wyobrazić, jak wielkiej presji podlegają polscy pogranicznicy. Trudno jest im też dokładać zadań, to byłoby głupie i antypaństwowe. Nie powinniśmy nakładać dodatkowej presji na funkcjonariuszy, należy dać im spokojnie pracować. Niestety na początku kryzysu opozycja i organizacje pozarządowe wpisywały się w narrację białoruską. Do tej pory niektóre media w Polsce kopiują informacje wrzucane przez białoruskie KGB, sprowadzając się tym samym do roli narzędzia Aleksandra Łukaszenki. To jest też argument za tym, aby stan wyjątkowy utrzymać - powiedział Jacek Liziniewicz. 

- Sprawą zajmują się służby wrogiego nam państwa, jakim jest Białoruś. Nie możemy się spodziewać niczego dobrego od reżimu Łukaszenki. Zagrożenie jest wielopoziomowe, powinniśmy się zabezpieczyć. Wydaje mi się, że Sejm utrzyma stan wyjątkowy, zostanie on przedłużony zgodnie z rekomendacją służb - podsumował.

REKLAMA


Posłuchaj

Jacek Liziniewicz gościem Jerzego Jachowicza (Stan rzeczy) 22:38
+
Dodaj do playlisty

 

Stan wyjątkowy, obowiązujący na terenach leżących w pobliżu granicy polsko-białoruskiej od 2 września, miał zakończyć się w przyszły weekend. Jeśli zostanie przedłużony, będzie obowiązywał do początku grudnia.  

REKLAMA

Więcej w nagraniu.

* * *

Audycja: "Stan rzeczy"
Prowadzi: Jerzy Jachowicz
Gość: Jacek Liziniewicz ("Gazeta Polska")
Data emisji: 27.09.2021
Godzina emisji: 19.06

PR24

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej