Ekstraklasa: grad goli w Zabrzu. Gospodarze z trzema punktami, choć Podolski wciąż bez gola
Piłkarze Górnika Zabrze pokonali na własnym stadionie Wisłę Płock 4:2 w ostatnim sobotnim meczu 10. kolejki PKO BP Ekstraklasy.
2021-10-02, 22:05
- Zabrzanie przegrywali 1:2, ale w ciągu szesnastu minut zdobyli trzy bramki
- Asystę przy jednej z bramek zaliczył Lukas Podolski, który wciąż czeka na debiutancką bramkę w Ekstraklasie
Powiązany Artykuł
![Kamiński 1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/411b3772-ef77-41e8-99ef-46b1a2ee1b04.jpg)
Ekstraklasa: Lech - Śląsk. Demolka w meczu na szczycie, lider pokazał klasę
Pierwsi niezłą okazję strzelecka mieli goście. Grzegorz Sandomierski odbił jednak na rzut rożny piłkę po strzale Damiana Rasaka. Choć częściej przy piłce byli zabrzanie, to Wisła wyszła na prowadzenie.
Remis do przerwy
W 19. minucie Damian Warchoł podał do Rafała Wolskiego, a ten precyzyjnym strzałem po ziemi pokonał Sandomierskiego.
Zaledwie cztery minuty później gospodarze wyrównali. Klasę pokazał Lukas Podolski. Wielokrotny reprezentant Niemiec wyłożył piłkę Piotrowi Krawczykowi, a ten skutecznie uderzył z odległości 11 metrów.
REKLAMA
Do końca pierwszej połowy na boisku niewiele się działo, ale na uwagę zasługuje sytuacja z 38. minuty. Krzysztof Kubica mocno uderzył zza pola karnego, jednak piłka zatrzymała się na słupku bramki "Nafciarzy".
Dublet nie dał punktów
Znacznie ciekawiej było po przerwie. W 56. minucie sędzia Tomasz Musiał podyktował rzut karny dla gości. Po analizie w systemie VAR, arbiter uznał, że Robert Dadok faulował Dominika Furmana. Pewnym wykonawcą jedenastki okazał się Wolski, który skompletował dublet.
REKLAMA
Podopieczni Jana Urbana rzucili się do odrabiania strat. W 62. minucie z dystansu przymierzył Jesus Jimenez, lecz Krzysztof Kamiński złapał piłkę. Pięć minut później zabrzanie dopięli jednak swego.
Przebudzenie gospodarzy
Strzał Erika Janzy zatrzymał się na poprzeczce, lecz najszybciej do piłki dopadł Jimenez. Hiszpan uderzył głową, a jego dobitka okazała się skuteczna. Nie było to ostatnie słowo piłkarzy z Górnego Śląska.
Strzały Jimeneza i Podolskiego nie znalazły drogi do siatki, podobnie jak uderzenie Dadoka. Zabrzanie objęli prowadzenie w 78. minucie. Piłkę stracił Kristjan Vallo, a Jimenez odegrał do rezerwowego Bartosza Nowaka. Ten oddał mocny strzał, przy którym Kamiński niewiele mógł zrobić.
REKLAMA
Jimenez jeszcze raz wystąpił w roli asystenta. W 83. minucie zagrał prostopadle do Kubicy, a ten w sytuacji sam na sam pokonał golkipera Wisły.
Podopieczni Macieja Bartoszka w ciągu 16 minut stracili trzy gole. Gospodarze chcieli natomiast wygrać wyżej. W 88. minucie niecelnie uderzył Kubica. Już w doliczonym czasie gry Kamiński efektownie obronił uderzenie Alessany Manneha.
REKLAMA
Piłka wpadła jeszcze raz do płockiej bramki, ale gol nie został uznany. Analiza VAR potwierdziła, że Nowak, który skierował futbolówkę do siatki, był na spalonym.
Wygrana zabrzan i tak była ze wszech miar zasłużona. "Nafciarze" wciąż czekają natomiast na wyjazdowe zwycięstwo w obecnym sezonie.
Górnik Zabrze - Wisła Płock 4:2 (1:1).
Bramki: 0:1 Rafał Wolski (19), 1:1 Piotr Krawczyk (23), 1:2 Rafał Wolski (57-karny), 2:2 Jesus Jimenez (67-głową), 3:2 Bartosz Nowak (79), 4:2 Krzysztof Kubica (83).
Żółta kartka - Górnik Zabrze: Krzysztof Kubica, Lukas Podolski, Robert Dadok. Wisła Płock: Fryderyk Gerbowski, Łukasz Sekulski, Jakub Rzeźniczak.
Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków). Widzów: 7 438.
Górnik Zabrze: Grzegorz Sandomierski - Przemysław Wiśniewski, Rafał Janicki, Adrian Gryszkiewicz - Robert Dadok (90+7. Dariusz Pawłowski), Krzysztof Kubica (90+4. Norbert Wojtuszek), Lukas Podolski, Alasana Manneh (90+7. Jean Mvondo), Erik Janza (90+4. Mateusz Cholewiak) - Piotr Krawczyk (74. Bartosz Nowak), Jesus Jimenez.
Wisła Płock: Krzysztof Kamiński - Jakub Rzeźniczak, Dusan Lagator (46. Anton Krywociuk), Damian Michalski - Fryderyk Gerbowski (67. Marcel Błachewicz), Dominik Furman, Rafał Wolski, Damian Rasak, Damian Warchoł (81. Jorginho), Piotr Tomasik (66. Kristian Vallo) - Łukasz Sekulski (81. Patryk Tuszyński).
Wyniki meczów 10. kolejki i tabela ekstraklasy piłkarskiej:
2021-10-01:
Piast Gliwice - Wisła Kraków 1:0 (0:0)
KGHM Zagłębie Lubin - Jagiellonia Białystok 0:1 (0:0)
2021-10-02:
Górnik Zabrze - Wisła Płock 4:2 (1:1)
Lech Poznań - Śląsk Wrocław 4:0 (2:0)
Cracovia Kraków - PGE FKS Stal Mielec 3:3 (1:3)
Radomiak Radom - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 1:1 (0:0)
Pozostałe mecze kolejki
2021-10-03:
Raków Częstochowa - Warta Poznań (12.30)
Pogoń Szczecin - Górnik Łęczna (15.00)
Lechia Gdańsk - Legia Warszawa (17.30)
Tabela (mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, bramki, punkty, różnica bramek)
1. Lech Poznań 10 6 3 1 22-6 21 +16
2. Śląsk Wrocław 10 4 5 1 14-12 17 +2
3. Lechia Gdańsk 9 4 4 1 15-8 16 +7
4. Pogoń Szczecin 9 4 4 1 12-7 16 +5
5. Raków Częstochowa 8 4 3 1 16-13 15 +3
6. Jagiellonia Białystok 10 4 3 3 11-11 15
7. KGHM Zagłębie Lubin 9 5 0 4 11-13 15 -2
8. Górnik Zabrze 9 4 1 4 13-14 13 -1
. Piast Gliwice 10 4 1 5 13-14 13 -1
10. Cracovia Kraków 10 3 4 3 16-18 13 -2
11. Radomiak Radom 10 2 6 2 11-10 12 +1
12. PGE FKS Stal Mielec 10 3 3 4 11-16 12 -5
13. Wisła Kraków 10 3 2 5 13-16 11 -3
14. Wisła Płock 10 3 1 6 17-17 10
15. Legia Warszawa 7 3 0 4 9-9 9
16. Warta Poznań 9 1 4 4 8-10 7 -2
17. Bruk-Bet Termalica Nieciecza 9 1 4 4 10-13 7 -3
18. Górnik Łęczna 9 1 2 6 7-22 5 -15
W przypadku równej liczby punktów o kolejności w końcowej tabeli decydują bezpośrednie mecze
Mecze w następnej kolejce
2021-10-16:
Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Lechia Gdańsk (15.00)
Górnik Zabrze - Wisła Kraków (17.30)
Śląsk Wrocław - Raków Częstochowa (20.00)
Górnik Łęczna - Piast Gliwice (12.30)
2021-10-17:
Wisła Płock - Pogoń Szczecin (12.30)
Cracovia Kraków - Warta Poznań (15.00)
Legia Warszawa - Lech Poznań (17.30)
2021-10-18:
PGE FKS Stal Mielec - KGHM Zagłębie Lubin (18.00)
Jagiellonia Białystok - Radomiak Radom (20.30)
- Liga Europy: trener Leicester pełny uznania dla Legii. "Wiedziałem, że to silny zespół"
- Liga Europy: Cezary Miszta bohaterem Legii. Emocjonalna reakcja 19-latka. "Oczy się zaszkliły"
- Liga Europy: szalony mecz i zwycięstwo Spartaka nad Napoli. Koniec zwycięskiej passy Spallettiego
/empe
REKLAMA