"To za dużo, nie ma na to zgody". Holenderska minister stanowczo o przyjęciu Afgańczyków
Sekretarz stanu ds. bezpieczeństwa w rządzie Holandii Ankie Broekers-Knol powiedziała, że do kraju może chcieć przyjechać nawet 100 tys. uchodźców z Afganistanu i Holandia nie może się na to zgodzić. Jej słowa wywołały krytykę zarówno polityków opozycji, jak i obozu rządzącego.
2021-10-03, 17:07
- Nawet 100 tys. Afgańczyków może chcieć przyjechać do Holandii. To za dużo i nie ma na to zgody - powiedziała Broekers-Knol w wywiadzie dla weekendowego wydania dziennika "Algemeen Dagblad".
Powiązany Artykuł

Kolejny wybuch w Afganistanie. Wiele ofiar śmiertelnych
Argumentowała, że holenderski MSZ otrzymał 23 tys. maili z prośbą o ewakuację z Afganistanu od osób, które twierdzą, że pracowały dla Holandii w tym kraju. Jak dodała, piszący "często chcą zabrać ze sobą swoją rodzinę", przez co rzeczywista liczba chętnych do wyjazdu wyniosłaby ok. 100 tys. osób.
- Odpowiedź brzmi "nie" – dodała.
"Okropne słowa"
Broekers-Knol to wpływowa polityczka liberalnej partii VVD premiera Marka Ruttego. Była przewodnicząca Senatu (2013-2019) jest obecnie odpowiedzialna za zagadnienia bezpieczeństwa jako sekretarz stanu w ministerstwie sprawiedliwości i bezpieczeństwa.
REKLAMA
- Beata Płomecka o rozmowie Kamiński-Johansson: komisarz mówiła, że wydarzenia na granicy to europejski problem
- "Nie pozwolimy na powtórkę kryzysu migracyjnego". Premier Grecji zapewnia
Jej postawa wywołała burzę na lewicy oraz wśród polityków koalicji.
Powiązany Artykuł

Gen. Piotrowski o sytuacji w Afganistanie: nikt nie przewidywał tak pesymistycznego scenariusza
- Okropne słowa – powiedziała portalowi RTL Nieuws posłanka koalicyjnych socjalliberałów Salima Belhaj zapowiadając, że będzie walczyła o sprowadzenie do Holandii zagrożonych Afgańczyków.
"Wprowadza w błąd"
Z kolei poseł współrządzącej chadecji Derk Boswijk (CDA) uważa, że mówienie o 100 tys. uchodźców to "nonsens”. - Ten wywiad tylko wprowadza w błąd i robi dużo hałasu – cytuje Boswijka portal.
REKLAMA
"Bezmyślne i bez serca" – tak z kolei określiła na Twitterze słowa minister z VVD posłanka Kati Piri z Partii Pracy.
fc
REKLAMA