Brak porozumienia ws. kopalni Turów. Elżbieta Witek: poczekajmy do wyborów w Czechach

- Poczekajmy, czym zakończą się wybory w Czechach i być może wtedy porozumienie ws. Turowa uda się osiągnąć - powiedziała w niedzielę marszałek Sejmu Elżbieta Witek. Dodała, że Turów może być próbą odwrócenia uwagi opinii publicznej w Czechach od innych tematów w kampanii.

2021-10-03, 23:20

Brak porozumienia ws. kopalni Turów. Elżbieta Witek: poczekajmy do wyborów w Czechach
Kopalnia Turów. Foto: DAVID W CERNY / FORUM

W ubiegły czwartek, po dwóch dniach rozmów w Pradze, polscy negocjatorzy poinformowali, że delegacjom Polski i Czech nie udało się uzgodnić treści porozumienia ws. kopalni Turów. Chodziło o wypracowanie porozumienia między Czechami a Polską, które miałoby być później zaakceptowane przez oba rządy. Wcześniej strona czeska informowała, że wypracowanie takiej umowy umożliwi wycofanie z TSUE skargi przeciwko Polsce dotyczącej funkcjonowania kopalni węgla brunatnego Turów. To było już kolejne spotkanie polskich i czeskich negocjatorów, a intensywne rozmowy ws. Turowa trwały od czerwca.

Powiązany Artykuł

Henryk Domański 1200.jpg
Wciąż brak porozumienia ws. Turowa. Prof. Domański: Czesi oczekują jak największych korzyści ekonomicznych

Elżbieta Witek o konflikcie Polski z Czechami

Marszałek Sejmu w niedzielę w programie "Gość Wiadomości" na antenie TVP Info podkreśliła, że kwestia konfliktu o Turów jest dla niej osobiście trudna i bolesna, ponieważ region, w którym znajduje się kopalnia węgla brutalnego i elektrownia, to jej okręg wyborczy.

Czytaj także:

Elżbieta Witek zwróciła uwagę, że konflikt polsko-czeski najbardziej odbije się na zwykłych mieszkańcach tego regionu. Przyznała, że mimo zapewnień rządu, że Turów nie będzie zamknięty, to okoliczni mieszkańcy odczuwają niepewność.

REKLAMA

- Jestem przekonana, że aby osiągnąć kompromis, potrzebna jest zgoda obu stron. Każda musi na coś się zgodzić z czegoś ustąpić. Polskie propozycje były naprawdę daleko posunięte w sensie pozytywnym dla Czechów i już się wydawało, że jesteśmy blisko podpisania tego porozumienia, aż tu nagle mamy żądanie tak graniczne i tak zaporowe, że tego porozumienia do tej pory nie udało się podpisać. Ja myślę, że 8 października - tam są wybory (w Czechach - przyp. red.), poczekajmy do wyborów, bo być może jest tak, że akurat jest to próba zwrócenia ze strony Czechów uwagi właśnie na ten konflikt, na ten problem, żeby odsunąć uwagę opinii publicznej w czasie kampanii wyborczej od innych tematów, które są ważne dla Czechów. Poczekajmy na to, jak te wybory przebiegną, czym się zakończą i być może wtedy to porozumienie uda się osiągnąć - powiedziała marszałek Sejmu.

Posłuchaj

Elżbieta Witek: aby osiągnąć kompromis, potrzebna jest zgoda obu stron (IAR) 0:27
+
Dodaj do playlisty

Powody zerwania negocjacji

W piątek Polska i Czechy podczas siedemnastej tury rozmów w sprawie kopalni węgla brunatnego Turów nie doszły do porozumienia. Proponowane przez stronę polską kwoty miały być przeznaczone na realizację projektów w Kraju Libereckim, związanych przede wszystkim z budową infrastruktury gospodarki wodnej. Przedstawiono również propozycję zobowiązań do wzmocnienia monitorowania oddziaływania kopalni Turów w zakresie emisji pyłów, generowania hałasu i wpływu na wody podziemne.

Minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka i wiceszef polskiej dyplomacji Paweł Jabłoński tłumaczyli, że negocjacje zostały zerwane m.in. z tego powodu, że Czesi zażądali, by w umowie z Polską znalazła się klauzula, która miałaby de facto wykluczyć jej wypowiedzenie.

Powiązany Artykuł

Kopalnia Turów 1200 .jpg
"Nie spodziewam się szybkiego rozstrzygnięcia". Szef gabinetu prezydenta o negocjacjach ws. Turowa

Stanowisko czeskiego MSZ

Minister spraw zagranicznych Czech Jakub Kulhanek zajął w piątek stanowisko wobec niepowodzenia rokowań w Pradze ws. dalszego funkcjonowania kopalni węgla brunatnego w Turowie. Jego zdaniem to Polska w ostatniej chwili wystąpiła z postulatem, że porozumienie będzie można wypowiedzieć już po dwóch latach. Na to odpowiedział Jabłoński, który przekonywał, że polska strona nie zaproponowała umowy na dwa lata i miała ona obowiązywać do końca funkcjonowania kopalni Turów, czyli jeszcze przez ponad 20 lat.

REKLAMA

Relacje polsko-czeskie

Według Elżbiety Witek konflikt ws. Turowa na pewno odbije się na wzajemnych relacjach polsko-czeskich - tak tych oficjalnych, jak i na poziomie mieszkańców.

- Ja ciągle mam nadzieję, że jednak rozsądek zwycięży, bo nikt na tym konflikcie nie wygra, możemy tylko na tym stracić - dodała.

Czytaj także:

Bezpieczeństwo energetyczne Polski

Marszałek zwróciła ponadto uwagę, że mimo takich postulatów, kopalni, jak i elektrowni Turów nie da się zamknąć w jeden dzień. Podkreśliła, że jest ona kluczowa dla zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego tak lokalnego, jak i kraju.

REKLAMA

- Naprawdę nikt tego nie zrobi. Nikt nie podejmie takiej decyzji o zamknięciu kopalni i elektrowni, bo zdajemy sobie sprawę, jakie byłyby tego konsekwencje przede wszystkim dla ludzi - zadeklarowała.

Decyzja TSUE

W maju Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej przychylił się do wniosku Czech o wstrzymanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów. 20 września TSUE nałożył na Polskę 500 tysięcy euro dziennej kary za niezaprzestanie wydobycia. Mimo to polski rząd zapowiedział, że kopalnia nie przerwie pracy.

bf

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej