Fury bezapelacyjnym mistrzem świata WBC. Brytyjczyk skomentował walkę z Wilderem: nie umie przegrywać

Tyson Fury (30-0-1, 21 KO) znokautował Deontaya Wildera (42-1-1, 41 KO) w walce wieczoru na gali w Las Vegas. Brytyjczyk tym samym zachował pas mistrza świata wagi ciężkiej WBC. Brytyjczyk w ostrych słowach skomentował walkę z Amerykaninem. 

2021-10-10, 14:06

Fury bezapelacyjnym mistrzem świata WBC. Brytyjczyk skomentował walkę z Wilderem: nie umie przegrywać
  • Był to już trzeci pojedynek Fury'ego z Wilderem
  • Na gali w Las Vegas walczył również Adam Kownacki, który po raz drugi przegrał z Finem Robertem Heleniusem

"Gypsy King" kolejny raz udowodnił, że nie ma sobie równych. Tyson Fury przedłużył również serię zwycięstw w zawodowej karierze. Dotychczas Brytyjczyk nie zaznał smaku porażki — raz tylko zremisował z... Wilderem podczas ich pierwszego starcia. 

Powiązany Artykuł

Po walce w Las Vegas czempion nie gryzł się w język. - Powiedziałem mu: "dobra robota". Odpowiedział, że nie chce sportowej postawy i szacunku. Odparłem: "bez problemu". Byłem bardzo zaskoczony, ale on nie umie przegrywać, jest idiotą - powiedział Tyson Fury na antenie "BT Sport".  


- Czy jestem najlepszym pięściarzem mojej epoki? Bez wątpienia. Jestem numerem jeden - odparł pogromca Deontaya Wildera

Fury i Wilder skrzyżowali rękawice już po raz trzeci. Pod koniec 2018 roku ogłoszono remis, zaś w lutym 2020 zwyciężył przez techniczny nokaut w siódmej rundzie Brytyjczyk.

REKLAMA

Fury jest czempionem World Boxing Council, zaś dwa tygodnie temu Ukrainiec Ołeksandr Usyk wygrał na punkty z Brytyjczykiem Anthonym Joshuą i do niego należą tytuły WBO, WBA, IBF.

 


Na gali w Las Vegas, również w kategorii ciężkiej, 
Adam Kownacki (20-2, 15 KO) po raz drugi w karierze przegrał przed czasem z Finem Robertem Heleniusem (31-3, 20 KO). Walka została przerwana w szóstej rundzie. Polak stracił szansę na walkę o mistrzostwo świata. 

Czytaj także:

red/Twitter/PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej