Boks: Robert Helenius podsumował walkę z Adamem Kownackim. "Walczę z takimi od 20 lat"

Adam Kownacki przegrał przed dyskwalifikację rewanżową walkę z Finem Robertem Heleniusem, co oznacza, że polski bokser musi w praktyce porzucić marzenia o podboju wagi ciężkiej. - To dobry awanturnik, ale walczę z takimi od 20 lat - ocenił fiński pięściarz swojego rywala. 

2021-10-10, 16:06

Boks: Robert Helenius podsumował walkę z Adamem Kownackim. "Walczę z takimi od 20 lat"
  • Dla Kownackiego to druga porażka z Heleniusem. Poprzednio "AK Baby Face" uległ Finowi przez nokaut w marcu 2020 roku
  • Niedzielna przegrana właściwie przekreśla szanse 32-letniego Polaka na walkę o pas mistrza wagi ciężkiej 

Powiązany Artykuł

PAP Fury Wilder 1200.jpg
Fury bezapelacyjnym mistrzem świata WBC. Brytyjczyk skomentował walkę z Wilderem: nie umie przegrywać

Walka między Finem a Polakiem odbyła się nad ranem czasu polskiego w T-Mobile Arena w Las Vegas.

Był to jeden z pojedynków karty głównej gali, której najważniejszym wydarzeniem było starcie, w którym Brytyjczyk Tyson Fury znokautował w 11. rundzie Amerykanina Deontaya Wildera i zachował pas WBC w wadze ciężkiej. 

Nieudany rewanż 

Adam Kownacki w marcu 2020 roku niespodziewanie przegrał z Heleniusem przez nokaut w czwartej rundzie na gali w Nowym Jorku. Tamta porażka była pierwszą w karierze "AK Baby Face'a" i zatrzymała jego marsz w kierunku walki o pas wagi ciężkiej.

REKLAMA

Jeśli pochodzący z Konarzyc pięściarz wciąż marzył o starciach z bokserami pokroju Fury'ego, Wildera, Ukraińca Ołeksandra Usyka czy Brytyjczyka Anthony'ego Joshuy, nie mógł sobie pozwolić na kolejną przegraną z 37-letnim Finem.

Niestety, młodszy od swojego rywala o pięć lat Polak od pierwszej rundy był wyraźnie słabszy. Na domiar złego, nad jego lewym okiem szybko pojawiła się opuchlizna. Kownacki widział coraz gorzej, przez co zaczął uderzać poniżej pasa. W szóstej rundzie został zdyskwalifikowany po tym, jak oddał trzeci taki cios. 

REKLAMA

Helenius lepszy od "awanturnika" 

Po walce Helenius był zadowolony ze swojej dyspozycji, jednak nie miał wiele dobrego do powiedzenia o rywalu. - Miałem sporo dobrych uderzeń dzisiejszego wieczoru, a on niemal nie oddał ciosu. Spodziewałem się tego, bo co on właściwie ma? - pytał retorycznie Fin. 

Wygląda na to, że Kownacki nie zaskoczył swojego przeciwnika. - Nie zrozumcie mnie źle. To dobry awanturnik, ale walczę z takimi od 20 lat - ocenił. - Wiem jak sobie z takimi radzić, nawet jeśli uderzają poniżej pasa lub w tył głowy. Nie rusza mnie to - dodał.

REKLAMA

Po drugiej przegranej z Heleniusem, polski bokser może pochwalić się rekordem 20-2. Marzenia o walkach z największymi bezpowrotnie jednak minęły...

Czytaj także:

/empe 

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej