Koniec rozmów z kandydatami do RN PR

W Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji zakończyły się rozmowy kwalifikacyjne z kandydatami do Rady Nadzorczej Polskiego Radia.

2010-12-15, 19:00

Koniec rozmów z kandydatami do RN PR
Siedziba Polskiego Radia w Warszawie. Foto: Daniel Koć/ Wikipedia, lic. CC

Posłuchaj

Artur Andrysiak
+
Dodaj do playlisty

Spośród wysłuchanych przez trzy dni 16 osób KRRiT wybierze pięć, którzy wejdą do nowej rady nadzorczej spółki.


Ostatnimi z wysłuchanych w środę byli: Artur Andrysiak, Tadeusz Skoczek i Jan Wypych.

"Nie sekować polityki"


Andrysiak wskazywał, że posiada doświadczenie w pozyskiwaniu środków unijnych (zasiada we władzach Agencji Rozwoju Mazowsza) i chciałby je wykorzystać na potrzeby zdobywania funduszy na realizację misji w PR. Artur Andrysiak zapewniał, że w przypadku wyboru do Rady Nadzorczej będzie wspierał proces pozyskiwania środków unijnych przez Polskie Radio.


Na pytania o upolitycznienie w PR mówił, że polityka to część polskiej rzeczywistości i nie można uciec od tego, że część rekomendacji do mediów publicznych będzie polityczna. Według Andrysiaka one są tak samo uprawnione jak te pochodzące ze środowiska naukowego, bo polityka stanowi dużą część misji publicznej i nie powinna być sekowana.

REKLAMA


Pytany o swoje polityczne powiązania odparł, że nie jest związany z żadnym ugrupowaniem, choć pracował dla jednej z partii politycznych - w jej sztabie wyborczym (chodzi o PSL).


Andrysiak powiedział, że chciałby zbadać, jak naprawdę wyglądają wyniki słuchalności PR, bo jego zdaniem wskazywana obecnie utrata słuchaczy jest jedynie nominalna, a nie faktyczna. "Gdybyśmy przeprowadzili gruntowne badania na terenach wiejskich i w małych społecznościach, te wyniki zapewne wyglądałyby inaczej" - ocenił.


Nie dostrzegał też problemu niskich wyników słuchalności Dwójki, bo - jak mówił - powinna ona przede wszystkim "utrzymać swój podniosły charakter".

"Ważna digitalizacja"


Tadeusz Skoczek podkreślał, że nie dostrzega w PR problemów stricte politycznych. Zauważył, że podczas swojej kilkumiesięcznej bytności w radzie nadzorczej spółki (gdzie wciąż zasiada) z wszystkimi ludźmi, którzy byli identyfikowani politycznie, "bardzo dobrze mu się współpracowało".

REKLAMA


Podkreślał, że na temat politycznych wpływów w radiu nie należy poddawać się opinii mediów, bo z wewnątrz to często inaczej wygląda. Przyznał, że występowały pewne problemy w Trójce, ale jego zdaniem dla rynku to nie miało żadnego znaczenia, a nawet "ta zawierucha przysporzyła parę procent korzyści". "Więc to jest ambiwalentne" - mówił Skoczek. Powierzenie kierownictwa Trójki Jackowi Sobali nazwał "błędem w zarządzaniu". "Fachowości tam nie było, ktoś mu to niepotrzebnie zaproponował" - powiedział kandydat, dodając, że "wszyscy wiedzą", iż Sobala był związany z PiS.


Według Skoczka PR, jeśli ma się ścigać ze stacjami komercyjnymi, to wyłącznie jakością. Porównując np. RMF Classic z Dwójką, wskazywał, że komercyjna stacja nadaje "wyłącznie bardzo atrakcyjne utwory", podczas gdy w Dwójce mamy dużo większe spektrum zainteresowania muzyką i, tak jak nigdzie indziej, usłyszymy tam np. barokową operę.


Zdaniem Skoczka radio ma jeszcze przed sobą erę postępu i rozwoju. Kandydujący do Rady Nadzorczej Polskiego Radia Tadeusz Skoczek uważa, że digitalizacja i upublicznienie zbiorów, to najważniejsze zadania stojące przed spółką.

"Obecny kształ abonamentu jest problemem"


Jan Wypych stwierdził, że w TVP i PR jest problem z pełną i należytą realizacją misji, pytanie jednak, jak ta misja powinna wyglądać. Podczas gdy dla jednych - jak mówił - misja polega na upowszechnianiu wysokiej kultury, to on osobiście uważa, że ważnym elementem misji mediów publicznych jest informacja. "Tak by dobrze poinformowani obywatele mogli korzystać z dostępnych im instrumentów demokratycznych" - mówił. W opinii Jana Wypycha, stabilizacja finansowania Polskiego Radia, to najpilniejsze zadanie stojące przed jego władzami. Kandydat do rady nadzorczej radia publicznego, podczas przesłuchania przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji powiedział, że stale malejące wpływy z abonamentu ograniczają rozwój spółki. Jego zdaniem, „obecny kształt abonamentu jest problemem” i pozostanie nim długo, jeśli „w istotny sposób” nie zostanie zmieniony.

REKLAMA


Wypych, który jest obecnie urzędnikiem mazowieckiego urzędu wojewódzkiego, przyznał, że jest członkiem PSL, ale - jak podkreślił - nie uważa, by było to ograniczenie dla jego kandydatury, ale raczej "dodatkowy atut". Dodał, że najlepszą rekomendacją dla jego kandydatury jest fakt, że gdy w przeszłości zasiadał w RN Polskiego Radia, był to okres, gdy sprawy spółki były "należycie prowadzone".
Pytany, czy jeśli wejdzie do RN zawiesi swoje członkostwo w PSL, zauważył, że nie jest to wymóg ustawowy, ale gdyby była taka potrzeba z punktu widzenia wizerunku nowo tworzonych rad nadzorczych, to by tego nie wykluczał.


Według Wypycha pozostające obecnie w cieniu rady programowe powinny mieć dużo większy wpływ na program radiowy, a zarząd i rada nadzorcza powinny bardziej liczyć się z opiniami tego doradczego gremium.


Na wysłuchaniu Wypycha KRRiT zakończyła rozmowy kwalifikacyjne z kandydatami do rad nadzorczych tzw. dużego radia i TVP. Na rozmowy kwalifikacyjne czekają jeszcze kandydaci do regionalnych rozgłośni Polskiego Radia. Jednocześnie KRRiT dyskutuje nad już wysłuchanymi kandydatami - niewykluczone, że nowych członków RN TVP poznamy już w czwartek.


Nowo powołana rada niezwłocznie będzie też mogła przystąpić do ogłoszenia konkursu na zarząd TVP. Przygotowany przez KRRiT regulamin konkursu właśnie ukazał się w Dzienniku ustaw.

REKLAMA

rr

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej