Liga Mistrzów: "Mamy do czynienia z innym zwierzęciem". Jurgen Klopp nie lubi stylu Atletico

Mecz Atletico - Liverpool z pewnością będzie hitem wtorkowych spotkań Ligi Mistrzów. Menedżerowie podczas konferencji prasowych nie szczędzili pochwał swoim drużynom. - Wciąż są maszyną do wygrywania, którą byli wcześniej - przyznał Jurgen Klopp

2021-10-19, 13:54

Liga Mistrzów: "Mamy do czynienia z innym zwierzęciem". Jurgen Klopp nie lubi stylu Atletico
Jurgen Klopp (po lewej) i Diego Simeone (po prawej) podczas rewanżowego meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów w 2020 roku. Foto: Reuters/Forum

Liverpool we wtorek zagra na Wanda Metropolitano, stadionie, na którym "The Reds" w 2019 roku sięgnęli po swój szósty puchar Europy. 

W kolejnej edycji podopieczni Jurgena Kloppa odpadli już w 1/8 finału. Właśnie z Atletico. W pierwszym meczu w Madrycie przegrali 0:1, a Niemiec nie ukrywał wtedy swojego rozdrażnienia taktyką rywala, pytając, czemu nie grali "właściwego futbolu". 


Powiązany Artykuł

Klopp Atletico 1200 Forum
Liga Mistrzów: Liverpool wyrówna rachunki, a Milan skorzysta z szansy? Lewandowski na polowaniu w Lizbonie

Jurgen Klopp mówił, że szanuje „maszynę do wyników” Diego Simeone, ale nie mógłby trenować swojego zespołu w takim stylu, w jakim robi to Argentyńczyk.

REKLAMA

- Są aktualnymi mistrzami Hiszpanii. Simeone odnosi sukcesy w Atletico. Ma grupę światowej klasy zawodników, którzy w każdym meczu grają o życie dzięki dyscyplinie, jaką wprowadził. To wiele świadczy o jego jakości i bardzo to szanuję - przyznał Niemiec na konferencji prasowej.

- Czy mi się to podoba? Nie za bardzo, ale to normalne, bo wyznaję inny styl. Trenerzy preferują różne style futbolu - dodał.

Klopp zdaje sobie sprawę z tego, że jego piłkarze muszą wspiąć się na wyżyny swoich możliwości, bowiem  winnym wypadku Atletico ich "zje". Klub z Madrytu ściągnął z powrotem Antoine Griezmanna i zmienił styl na nieco bardziej ofensywny, przy zachowaniu jakości w defensywie.

- Wciąż są maszyną do wygrywania, którą byli wcześniej. Zmienili graczy i formację, więc mamy do czynienia z innym "zwierzęciem", ale nie słabszym niż dotychczas - przyznał szkoleniowiec "The Reds".

REKLAMA

Tymczasem Diego Simeone zwrócił uwagę na klasę Mohameda Salaha, określając go mianem "nadzwyczajnego". Egipcjanin strzelił gola w każdym ze swoich ostatnich ośmiu meczów dla Liverpoolu, w tym w meczu z Watfordem, gdzie zdecydowanie był najlepszy na boisku, a Klopp określił go mianem "najlepszego na świecie".

Zwrócił także uwagę na większy komfort w defensywie "The Reds" po powrocie do gry Virgila van Dijka.

- Nie boją się zostawiać przestrzeni z tyłu. Naciskają bardzo wysoko, mają po swojej stronie szybkość. Van Dijk przywrócił solidność w obronie, co jest ważne dla tak ofensywnego zespołu jak Liverpool, a także zapewnia bezpieczeństwo, którego nie mieli w zeszłym roku - zauważył Simeone.

- Ostatnim razem, kiedy zmierzyliśmy się z Liverpoolem, wygraliśmy mecz u siebie, zanim jeszcze weszliśmy na stadion. Chcę, żeby to zostało zapamiętane przez piłkarzy - podsumował trener Atletico.

REKLAMA

Po dwóch meczach na szczycie tabeli grupy B znajduje się Liverpool. "The Reds" dwukrotnie zwyciężali - z Milanem (3:2) oraz Porto (5:1). Atletico jest na drugim miejscu po remisie z Porto (0:0) i wygranej z Milanem (2:1). 

Początek wtorkowego starcia o godz. 21:00.

Czytaj także:

JK

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej