Włodzimierz Perzyński - ośmieszał hipokryzję
91 lat temu, 21 października 1930 roku zmarł w Warszawie dramatopisarz epoki Młodej Polski - Włodzimierz Perzyński.
2021-10-21, 05:00
Krytyk mieszczańskiej hipokryzji
Pisarz, poeta i publicysta odszedł w wieku 53 lat, więc jeszcze dość młodo, a przyczyną był dyfteryt. Został pochowany na cmentarzu Powązkowskim w Warszawie. Wśród wielu czytelników zachował się w pamięci jako nowelista, powieściopisarz i publicysta znany z felietonów, których główny ton skupiał się na ośmieszaniu ówczesnych trendów społecznych i wszędobylskiej hipokryzji.
W teatrze potrafił wzbudzać kontrowersje, choć jego twórczość dramaturgiczna bardziej umiejscawiana była w kręgu literatury rozrywkowej niż zaangażowanej społecznie. Wielu krytyków kusiło się na dość niewybredne i ośmieszające satyry.
Na początku była poezja
Perzyński urodził się w Opocznie, a wykształcenie zdobywał w Warszawie, Petersburgu i Krakowie, gdzie podjął studia polonistyczne na Uniwersytecie Jagiellońskim. W dość młodym wieku zawierał znajomości i przyjaźnie z popularnymi publicystami, literatami i dość znanymi twórcami. Do grona jego znajomych należeli m.in. krytyk literacki i dramatopisarz Adam Grzymała, pisarz Władysław Orkan, pisarz, poeta i publicysta Adolf Nowaczyński, pisarz Stanisław Przybyszewski, słynny poeta i literat Tadeusz Boy-Żeleński, znany reżyser teatralny Teofil Trzciński czy dramatopisarz i krytyk teatralny Jan August Kisielewski.
To wtedy, w okresie ożywionych kontaktów artystycznych i licznych artykułów publicystycznych, w 1902 roku zadebiutował swoim jedynym dziełem poetyckim - tomikiem wierszy "Poezje".
REKLAMA
Artykuły swoje publikował najpierw w krakowskim "Głosie Narodu" oraz w bardzo popularnym "Tygodniku Ilustrowanym", a później także w dzienniku "Rzeczpospolita". Jednak najbardziej interesowały go próby dramaturgiczne i wiązanie się ze środowiskami teatralnymi. Przez pewien okres, do czasu odzyskania niepodległości, wiązał się jako kierownik literacki z teatrami warszawskimi. Tu wypada wymienić choćby Teatr Polski i Teatr Komedia.
Włączono go także w poczet Towarzystwa Literatów i Dziennikarzy Polskich. Co ważne do odnotowania, od 1919 roku był członkiem i sekretarzem Związku Pisarzy Orła Białego, organizacji zajmującej się głównie literackim dorobkiem patriotycznym i propagowaniem odpowiednich postaw. Podczas wojny z bolszewikami ofiarnie udzielał się w Wydziale Propagandy Armii Ochotniczej.
Zasłynął sztukami teatralnymi
Wielu czytelników nie zna twórczości Perzyńskiego, choć nawet w ostatnich latach mieliśmy dość często okazję zetknięcia się z dramatami autora. Co pewien czas w Teatrze Telewizji prezentowane są jego najbardziej znane sztuki. W 2019 roku można było zobaczyć "Aszantkę", chyba najczęściej graną jego sztukę. To przedstawienie otrzymało nagrodę i powszechne uznanie w ramach Festiwalu Teatru Polskiego Radia i Teatru Telewizji Polskiej "Dwa Teatry". Wyróżnienie było dla wspaniałej roli kobiecej Aszantki - w którą wcieliła się Paulina Gałązka. Wśród głównych ról należy jeszcze wymienić Marcina Przybylskiego, Arkadiusza Janiczka czy Artura Żmijewskiego.
W 2011 roku mogliśmy zobaczyć chyba najsłynniejszy dramat Perzyńskiego, określany jako pierwszy w jego twórczości - "Lekkomyślną siostrę", z brawurowymi rolami Krzysztofa Stelmaszyka, Ewy Konstancji Bułhak, Pawła Paprockiego, Łukasza Lewandowskiego czy Agnieszki Glińskiej (także reżyserki spektaklu). Napiętnowana w dramacie podwójna moralność mieszczańska, ośmieszanie zakłamania, czynią z tej sztuki przedstawienie żywe także w obecnych czasach, a wtedy przyczyniło się do określania twórczości Perzyńskiego i przyrównywanie jej do utworów wielkiej Gabrieli Zapolskiej.
REKLAMA
W kolejnych latach, cofając się, możemy dostrzec wiele współczesnych spektakli telewizyjnych przenoszących na ekran prawdy zawarte w dramatach/komediach autora. W 2001 roku zobaczyliśmy, znany także z przedwojennego filmu, "Szczęście Frania". Ekranizacje tego spektaklu pojawiały się też w 1973 i 1966. W 1997 widzieliśmy "Dziękuję za służbę". W 1994 prezentowany był "Uśmiech losu". W 1992 ponownie "Aszantka", również w 1987. W 1992 pokazano "Lekarza miłości" i "Politykę", którą widzieliśmy także w 1981. "Lekkomyślna siostra" prezentowana była w różnych inscenizacjach jeszcze trzy razy - w 1991, 1982 i 1974. W 1980 rok mogliśmy zobaczyć także "Stracha na wróble". Jak łatwo dostrzec sztuki Perzyńskiego okazują się być wdzięcznym i prawdziwie aktualnym tematem dla spektakli teatralnych, a w ramach Telewizji Polskiej dostępne ogółowi widzów.
Może warto odszukać choć niektóre z tych spektakli, a są w Internecie, tak dla upamiętnienia twórcy zbliżonego tematycznie i środkami wyrazu do twórczości tak lubianej Gabrieli Zapolskiej. Warto, choćby przez pamięć dla tego, pełnego patriotycznych postaw, dramatopisarza i literata.
PP
REKLAMA