Ekstraklasa: koniec zwycięskiego marszu Lechii Gdańsk. Górnik wywiózł punkt z trudnego terenu

Lechia Gdańsk podzieliła się punktami z Górnikiem Zabrze w spotkaniu 12. kolejki Ekstraklasy. Gdańszczanie nie wykorzystali szansy, by odnieśc piąte kolejne zwycięstwo w lidze.

2021-10-23, 17:04

Ekstraklasa: koniec zwycięskiego marszu Lechii Gdańsk. Górnik wywiózł punkt z trudnego terenu

To był wymarzony start dla Lechii. Nie minęło nawet dziesięć minut meczu, a gospodarze prowadzili już 1:0 - Paixao ładnie znalazł Zwolińskiego, a napastnik wpadł w pole karne i zaskakującym uderzeniem dał swojej drużynie pierwszą bramkę.

Kilka minut później mogło być 2:0, ale tym razem poradził sobie Sandomierski. Górnik odpowiedział niezłą sytuacją Podolskiego, ale największa gwiazda gości przegrała pojedynek z Dusanem Kuciakiem. Lechia wyglądała dobrze, prowadziła grę, ale stopniowo goście przejmowali coraz większą inicjatywę. Pięknym uderzeniem z ostrego kąta popisał się Dadok, ale Kuciak znów był górą.

Powiązany Artykuł

Mecz Raków Częstochowa - Termalica Bruk-Bet Nieciecza 1200.jpg
Ekstraklasa: pięć goli w Częstochowie, Raków kontynuuje zwycięską serię

W 42. minucie padł wyrównujący gol. Górnik dopiero za trzecim razem dopiął swego - na prawej stronie dobrze zagrał Dadok, podaniem znalazł Bartosza Nowaka. Ten przełożył piłkę na lewą nogę i przymierzył w krótki róg, zaskakując golkipera Lechii.

Do przerwy obie drużyny mogły mieć umiarkowane powody do zadowolenia - Lechia mierzyła w zwyciestwo, które pozwoliłoby utrzymać tempo prowadzącego w tabeli Lecha Poznań, Górnik zaś chciał powetować sobie niedawną porażkę z Wisłą Kraków.

REKLAMA

W drugiej połowie było więcej szarpanej gry, nie brakowało fauli i przerw, a oba zespoły nie potrafiły wrócić do tego, co bardzo mogło podobać się w pierwszej części gry. Przewagę zdobywali jednak goście, którzy coraz częściej spychali rywali do defensywy. 

Mimo kilku niezłych okazji, jak choćby ta na drugą bramkę Nowaka, wynik nie uległ już zmianie.

REKLAMA

Lechia została zatrzymana po czterech zwycięstwach z rzędu, Górnik, który może czuć lekki niedosyt, wywiózł zaś punkt z trudnego terenu.

W tym meczu Dusan Kuciak wyrównał rekord ligowych występów wśród obcokrajowców. Słowak, łącznie w Legii Warszawa i Lechii, zagrał w ekstraklasie po raz 276., a tyle samo spotkań zaliczył, ale tylko w barwach stołecznej drużyny, Serb Miroslav Radovic.

Lechia Gdańsk - Górnik Zabrze 1:1 (1:1).

Bramki: 1:0 Łukasz Zwoliński (10), 1:1 Bartosz Nowak (42).

Żółta kartka - Lechia Gdańsk: Kacper Sezonienko. Górnik Zabrze: Przemysław Wiśniewski, Krzysztof Kubica.

REKLAMA

Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa). Widzów: 10 935.

Lechia Gdańsk: Dusan Kuciak - Mateusz Żukowski, Michał Nalepa, Mario Maloca, Conrado - Ilkay Durmus (71. Bassekou Diabate), Egzon Kryeziu (84. Miłosz Szczepański), Maciej Gajos, Flavio Paixao, Kacper Sezonienko (77. Marco Terrazzino) - Łukasz Zwoliński (84. Jan Biegański).

Górnik Zabrze: Grzegorz Sandomierski - Przemysław Wiśniewski, Rafał Janicki, Adrian Gryszkiewicz - Robert Dadok, Krzysztof Kubica, Alasana Manneh, Erik Janza - Jesus Jimenez, Bartosz Nowak, Lukas Podolski.

Czytaj także:

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej