Błędy w czasie wyborów na Białorusi
Procedura liczenia głosów oraz nierówny dostęp kandydatów do mediów państwowych to podstawowe błędy - wg obserwatorów OBWE podczas wyborów prezydenckich na Białorusi.
2010-12-18, 11:00
Posłuchaj
Wybory zaplanowano na niedzielę, ale przedterminowe głosowanie rozpoczęło się już we wtorek. Zdaniem zagranicznych obserwatorów i białoruskiej opozycji, taka procedura sprzyja wyborczym fałszerstwom.
Wybory prezydenckie na Białorusi obserwują przedstawiciele OBWE, Parlamentu Europejskiego oraz zaproszeni parlamentarzyści i członkowie komisji wyborczych z kilkunastu krajów. Poseł PJN Paweł Poncyliusz, którzy jest w grupie obserwatorów OBWE zapowiada, że szczególną uwagę będzie zwracał na procedurę liczenia głosów. - Z tym zawsze na Białorusi były problemy - uważa polski poseł.
Poncyliusz dodaje, że choć wybory zakończą się dopiero w niedzielę wieczorem, to już teraz można stwierdzić, że państwowe media zdyskredytowały kampanię kandydatów opozycji. - Najwięcej uwagi dziennikarze poświęcili urzędującemu prezydentowi Aleksandrowi Łukaszence - twierdzi Poncyliusz.
O fotel prezydencki na Białorusi ubiega się 10 kandydatów. Przedwyborcze sondaże największe szanse dają Aleksandrowi Łukaszence.
sm
REKLAMA