Sukcesy przewodnictwa Belgii w UE
Belgia kończy półroczne przewodnictwo w Unii Europejskiej.
2010-12-21, 08:01
Posłuchaj
Wprawdzie dopiero 1 stycznia przekaże pałeczkę Węgrom, ale już w poniedziałek odbyło się ostatnie spotkanie ministerialne, we wtorek natomiast po raz ostatni spotykają się grupy robocze, którymi kierować będą belgijscy dyplomaci. Rząd w Brukseli ocenia pozytywnie swoją prezydencję, dobre oceny zbiera też w europejskiej prasie. Belgia skupiła się na rozwiązywaniu najpilniejszych unijnych spraw i nie wymyślała nowych priorytetów. - Zrobiliśmy, co do nas należało - mówił belgijski minister spraw zagranicznych Steven Vanackere.
- Zgodnie z wymogami traktatu lizbońskiego, jako prezydencja odeszliśmy w cień, chcieliśmy wzmocnić rolę przewodniczącego Rady Europejskiej i szefowej unijnej dyplomacji. Pracowaliśmy dyskretnie, co opłaciło się, bo przyniosło rezultaty - dodał Vanackere. Belgii udało się na przykład doprowadzić do porozumienia w sprawie nadzoru finansowego, utworzenia nowego korpusu dyplomatycznego czy budżetu Unii Europejskiej na przyszły rok.
Rząd w Brukseli rozwiązał też sprawę europejskiego patentu - wprawdzie nie było porozumienia wszystkich krajów co do tłumaczenia patentu, ale kilkanaście państw zdecydowało się na wzmocnioną współpracę. Belgia poradziła sobie z przewodnictwem mimo kryzysu politycznego i problemów z utworzeniem nowego rządu. Komentatorzy podkreślają, że pomogła dobrze przygotowana administracja, która nie jest wymieniana wraz z nadejściem kolejnych rządów. Poza tym Belgia ma już doświadczenie - to było 12. jej przewodnictwo.
sm
REKLAMA