Lot ministra zakończył się bezpiecznie
Szef MON przyleciał do Afganistanu ze świąteczną wizytą do naszych żołnierzy w prowincji Ghazni.
2010-12-22, 12:20
Posłuchaj
Minister Bogdan Klich zapoznał się z aktualnymi zadaniami kontyngentu w prowincji, rozmawiał także z gubernatorem Ghazni. Jak co roku szef MON złożył też żołnierzom świąteczne życzenia i podzielił się z nimi opłatkiem.
Wylot do Afganistanu nie odbył się bez problemów. Kilkanaście minut po stracie z Okęcia, czarterowany od PLL LOT samolot, musiał zawrócić. Rzecznik PLL LOT Jacek Balcer powiedział, że wszystko zakończyło się bezpiecznie.
Po starcie, w samolocie typu Embraer nie schowało się podwozie. Prawdopodobnie zepsuła się kontrolka informująca o uszkodzeniu tej części samolotu.
Zgodnie z procedurami, samolot zawrócił na lotnisko i bezpiecznie wylądował. Delegacja poleciała drugim samolotem rządowym, po prawie półtorej godziny. Maszyna, w której nie schowało się podwozie, została poddana przeglądowi.
Usterka Embraera wpłynęła na harmonogram całej wizyty ministra Klicha w Afganistanie. Delegacja przybyła do Ghazni z prawie dwugodzinnym opóźnieniem.
REKLAMA
Jacek Balcer wyjaśnił, że usterkę już usunięto, a samolot wraca do eksploatacji. Rzecznik PLL LOT zastrzegł, że problemy ze schowaniem podwozia nie są jednoznaczne z niemożliwością jego wysunięcia.
rr
REKLAMA