We wtorek na wniosek premiera spotkanie Grupy Wyszehradzkiej ws. sytuacji geopolitycznej
- Premier Mateusz Morawiecki poprosił o zwołanie Grupy Wyszehradzkiej ze względu na sytuację geopolityczną, która ma aktualnie miejsce - poinformował rzecznik rządu Piotr Müller. Do spotkania ma dojść we wtorek w Budapeszcie.
2021-11-22, 11:38
Rzecznik rządu poinformował w poniedziałek w Polsat News, że we wtorek odbędzie się kolejne spotkanie Grupy Wyszehradzkiej w Budapeszcie.
- Pan premier poprosił o zwołanie Grupy Wyszehradzkiej właśnie ze względu na sytuację geopolityczną, która ma aktualnie miejsce - podkreślił Müller. Dodał, że premier odwiedzi też w tym tygodniu kilka innych państw. - Kilka jeszcze stolic w tym tygodniu będzie - dodał.
Mateusz Morawiecki w niedzielę rozpoczął serię spotkań z europejskimi liderami w sprawie kryzysu na granicy z Białorusią. Tego dnia odbył rozmowy z premier Estonii Kają Kallas, litewskiego rządu Ingridą Szimonyte, a także premierem Łotwy Artursem Kriszjanisem Karinszem.
Presja migracyjna
Od początku roku Straż Graniczna zanotowała ponad 34 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej, z czego ponad 6 tys. w listopadzie, blisko 17,3 tys. w październiku, prawie 7,7 tys. we wrześniu i ponad 3,5 tys. w sierpniu.
REKLAMA
Od 2 września w związku z presją migracyjną w przygranicznym pasie z Białorusią w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego obowiązuje stan wyjątkowy. Został on wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, wydanego na wniosek Rady Ministrów. Następnie Sejm zgodził się na przedłużenie stanu wyjątkowego o kolejne 60 dni.
Szturm na przejście graniczne
Sytuacja zaostrzyła się przed tygodniem, kiedy niedaleko przejścia granicznego Kuźnica - Bruzgi po białoruskiej stronie granicy zgromadziła się duża grupa cudzoziemców, która podjęła siłową próbę sforsowania granicy. Grupa przeszła ostatecznie na samo przejście graniczne, gdzie w ostatni wtorek doszło do szturmu na granicę. W stronę polskich służb rzucane były m.in. kamienie oraz kłody drewna; niektórzy funkcjonariusze zostali ranni.
- Szef straży granicznej Litwy: Białoruś zmienia taktykę, przerzucane są bardzo małe grupy migrantów
- "Gdyby Polska uległa, cenę zapłaciłaby cała Wspólnota". Premier o kryzysie na granicy
Obozowisko stworzone przy przejściu ostatecznie opustoszało, a migranci skierowani zostali przez służby białoruskie do centrum logistycznego.
REKLAMA
W związku z sytuacją na granicy polsko-białoruskiej ruch graniczny na przejściu drogowym w Kuźnicy został zawieszony od 9 listopada br. do odwołania.
fc
REKLAMA