Przytłaczające dowody ws. molestowań przez byłego gubernatora. Ogłoszono wynik dochodzenia
Raport niższej izby stanowego parlamentu Nowego Jorku zawiera dowody w sprawie molestowania seksualnego kobiet przez Andrewa Cuomo. Obwinia go też o wykorzystywanie podległych mu osób do pomocy w przygotowaniu w godzinach pracy jego książki na temat COVID-19.
2021-11-23, 11:56
Zgromadzenie Stanowe Nowego Jorku ogłosiło w poniedziałek wyniki dochodzenia, które zawiera "przytłaczające dowody" na molestowanie seksualne kobiet przez byłego gubernatora tego stanu Andrewa Cuomo.
Opracowanie twierdzi zarazem, że ekipa gubernatora "znacząco skorygowała "statystyki o ofiarach śmiertelnych wirusa, pomijając w nich zgony pensjonariuszy domów opieki w szpitalach. Miało to jakoby w lepszym świetle przedstawić rolę Cuomo w batalii z pandemią. W marcu komisja ds. sądownictwa Zgromadzenia Stanowego wynajęła kancelarię prawną z Manhattanu Davis Polk & Wardwell do zbadania, czy istnieją podstawy do impeachmentu Cuomo.
Rezygnacja z urzędu
"Demokrata zrezygnował z urzędu w sierpniu, by uniknąć prawdopodobnego procesu impeachmentu w następstwie innego dochodzenia, które wykazało, że molestował seksualnie co najmniej 11 kobiet. Postępowanie prowadziło dwóch niezależnych adwokatów wybranych przez Demokratkę, prokurator generalną stanu Letitię James" – przypomina NPR. James zadeklarowała później, że będzie się ubiegać o urząd gubernatora w przyszłorocznych wyborach.
Cuomo nie składał zeznań w Davis Polk & Wardwell. Przedstawił kancelarii prawniczej pisemne oświadczenia. Zaprzeczył, aby jego intencją było kiedykolwiek dotykanie kogokolwiek w niewłaściwy sposób. Mówił też, że nigdy nie chciał nikogo stawiać w niezręcznej sytuacji uwagami o charakterze seksualnym.
REKLAMA
Żądanie dowodów
NPR przypomina, że Cuomo stanowczo zaprzeczył niektórym zarzutom, w tym złożonym przez asystentkę wykonawczą o obsceniczne zachowanie, jakiego dopuścił się rzekomo w oficjalnej rezydencji gubernatora, Executive Mansion. Zażądał, by śledczy przekazali wszystkie dowody przeciwko niemu. Członkowie komisji sądownictwa odmówili, twierdząc że nie ma on prawa wglądu do tych dokumentów.
"W obliczu procesu o impeachment były gubernator wybrał rezygnację, nie kwestionując dostępnych dowodów i nie dążąc do konfrontacji ze świadkami. (…) Zrezygnowawszy z tej możliwości, nie jest on uprawniony do przedstawiania jakichkolwiek dalszych dowodów" – głosi raport.
Czytaj także:
- Kolejne kobiety oskarżają Cuomo o molestowanie. Gubernator zaprzecza: nigdy nikogo nie nękałem
- Skandal w Nowym Jorku. Była pracownica gubernatora oskarża go o molestowanie seksualne
Jak dodaje krajowa rozgłośnia radiowa Cuomo często wydawał oświadczenia, zobowiązując się do współpracy z prowadzącymi dochodzenie. Zdaniem śledczych z Zgromadzenia Stanowego w ciągu prawie sześciu miesięcy przedstawił tylko nieliczne dokumenty.
pg
REKLAMA
REKLAMA