Chiny pilnie wezwały ambasadora Japonii. Chodzi o wypowiedzi byłego premiera o Tajwanie

Chińskie MSZ w trybie pilnym wezwało ambasadora Japonii, w związku z wypowiedziami byłego premiera tego kraju Shinzo Abe. - Japonia i USA nie pozostaną obojętne na ewentualną agresję Chin wobec Tajwanu - oświadczył Abe.

2021-12-02, 07:10

Chiny pilnie wezwały ambasadora Japonii. Chodzi o wypowiedzi byłego premiera o Tajwanie
Chiny uznają Tajwan za własne terytorium.Foto: Shutterstock/sarkao

Były premier Japonii Shinzo Abe podczas wideokonferencji zorganizowanej przez tajwański think-tank Institute for National Policy Research powiedział wczoraj, że Japonia i USA nie pozostaną bierne w przypadku ataku na Tajwan, który Chiny uznają za własne terytorium.

Z ambasadorem Japonii Shui Hideo spotkała się Hua Chunying, rzeczniczka chińskiego MSZ, która od niedawna piastuje też jedną z kluczowych funkcji w kierownictwie resortu. W jej opinii wypowiedzi byłego premiera Japonii godzą w relacje tego kraju z Chinami. Według chińskiego resortu dyplomacji Shinzo Abe "otwarcie kwestionował suwerenność Chin" i w "bezczelny" sposób wsparł "niepodległościowe siły Tajwanu".

Sojusznicy nieobojętni

Podczas konferencji Shinzo Abe zadeklarował, że w przypadku ataku Chin na Tajwan Japonia i USA nie pozostaną obojętne. Dodał, że ewentualny atak będzie godził też w bezpieczeństwo Japonii.

Chiny uznają Tajwan za część własnego terytorium. De facto nie mają jednak nad nim żadnej kontroli. W ostatnich miesiącach chińska propaganda nasiliła retorykę dotyczącą ewentualności zajęcia wyspy, w przypadku kontynuowania działań nazywanych przez Chiny "niepodległościowymi".

REKLAMA


Posłuchaj

Reakcja Chin po wypowiedzi Shinzo Abe nt. Tajwanu - Tomasz Sajewicz (IAR) 0:48
+
Dodaj do playlisty

 

Czytaj również:

pg

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej