Puchar Polski: Motor Lublin - Legia Warszawa. Szymon Włodarczyk po debiutanckim golu podziękował Saganowskiemu
- Trener Saganowski śmiał się i pytał, dlaczego akurat dzisiaj musiałem strzelić gola. Ten szkoleniowiec bardzo mi pomógł w mojej karierze - powiedział 18-letni Szymon Włodarczyk, bohater mistrzów Polski, który zdobył decydującą bramkę w meczu Motor Lublin - Legia Warszawa, dając swojej drużynie przepustkę do ćwierćfinału Pucharu Polski.
2021-12-02, 10:40
O awans do ćwierćfinału Pucharu Polski Legia Warszawa grała z występującym w 2. lidze (czyli na trzecim szczeblu) Motorem. Gospodarzem był niżej notowany zespół i od początku stało się jasne, że będzie chciał sprawić tu niespodziankę. Chęci szybko zaprowadziły do czynów - w 14. minucie wynik spotkania otworzył Michał Fidziukiewicz i zaskoczył Artura Boruca.
W 56. minucie do siatki trafił Luquinhas, Decydującego gola zdobył jednak zaskakujący bohater, którym został wprowadzony na boisko niedługo wcześniej Szymon Włodarczyk. Była to jego debiutancka bramka. 18-latek chwilę później zdobył drugiego gola, ale nie został on uznany. Aż do ostatniego gwizdka wynik nie uległ już zmianie, a Legia Warszawa wywalczyła awans do ćwierćfinału Pucharu Polski.
Marek Gołębiewski, trener Legii Warszawa był zadowolony z występu Szymona Włodarczyka.
REKLAMA
- Planowałem wcześniej dać szansę Szymonowi Włodarczykowi. W ostatnim meczu z Jagiellonią chciałem wpuścić go na boisko, ale sytuacja temu nie sprzyjała. Dziś dobrze się zaprezentował i jego pewność siebie na pewno wzrośnie - podkreślił Gołębiewski.
Szymon Włodarczyk mówił, że występ był dla niego niesamowitym przeżyciem.
- Czułem się gotowy i wiedziałem, że mogę pomóc drużynie. To dla nas bardzo ważne zwycięstwo. Udało się wygrać na ciężkim terenie, a ja cały czas nie mogę uwierzyć, że zdobyłem bramkę - powiedział Włodarczyk i dodał.
- Będę dawał z siebie sto procent. Swoją szansę wykorzystam najlepiej jak potrafię. Zawsze będę grał przede wszystkim dla drużyny, bo gole są tylko dodatkiem i efektem ciężkiej pracy - zapewnił syn byłego piłkarza Legii Piotra Włodarczyka.
REKLAMA
Po meczu Włodarczyk junior rozmawiał z Markiem Saganowskim, trenerem Motoru Lublin, z którym piłkarz współpracował też w Legii i który kiedyś stanowił o sile ataku warszawian wraz z ojcem Włodarczyka. - Trener śmiał się i pytał, dlaczego akurat dzisiaj musiałem strzelić gola. Ten szkoleniowiec bardzo mi pomógł w mojej karierze. Życzę mu powodzenia w dalszej pracy w barwach Motoru - wyjaśnił Włodarczyk.
Dumny z występu syna był zapewne Piotr Włodarczyk, który sam całkiem niedawno strzelał gole dla drużyny z Łazienkowskiej i chciał pogratulować potomkowi, ale rozmowę z ojcem Szymon Włodarczyk zaplanował na później.
- Mój tata na pewno cieszy się tak bardzo jak ja. Najpierw jednak pójdę do szatni i posłucham trenera Gołębiewskiego, a następnie będę cieszył się ze zdobytej bramki razem z tatą.
Szymon Włodarczyk o świetnym występie w meczu Motor Lublin - Legia Warszawa:
1/8 finału Piłkarskiego Pucharu Polski
Motor Lublin - Legia Warszawa 1:2 (1:0). Awans: Legia.
Bramki: 1:0 Michał Fidziukiewicz (14), 1:1 Luquinhas (56), 1:2 Szymon Włodarczyk (73-głową).
REKLAMA
Żółta kartka - Motor: Damian Sędzikowski, Sebastian Rak. Legia: Luquinhas, Filip Mladenovic.
Sędzia: Łukasz Kuźma (Białystok). Widzów: 14 914.
W niedzielę Legia Warszawa pokonała u siebie Jagiellonię Białystok 1:0. Wcześniej mistrz Polski poniósł siedem kolejnych porażek w Ekstraklasie. Dla zespołu ustępującego mistrza Polski był to pierwszy ligowy triumf od... 19 września.
Czytaj także:
REKLAMA