Już niedługo spadną ceny paliw. Wiemy, kiedy nastąpi poprawa sytuacji
Jeszcze w tym roku pożegnamy sześciozłotowe poziomy cen paliw na stacjach - wskazują analitycy rynku paliw. Na obniżki ma wpływ tarcza antyinflacyjna oraz zapowiedź zwiększenia produkcji ropy przez kraje OPEC.
2021-12-03, 15:21
Według BM Reflex, gwałtowna przecena na hurtowym rynku paliw (blisko 29 groszy na litrze netto w tydzień), nie przełożyła się póki co na ceny detaliczne, bo nie na wszystkich stacjach jest już sprzedawane paliwo z tych najtańszych dostaw.
Ceny paliw. Będzie taniej
"Jeśli ceny w hurcie na obecnym poziomie utrzymają się w kolejnych dniach, to wzrośnie szansa na spadek cen paliw już w przyszłym tygodniu. Trudno prognozować, o ile ceny mogą spaść w przyszłym tygodniu, bo pewnie zostaną rozłożone w czasie, ale powinny pozwolić na spadek cen bezołowiowej 95 i diesla poniżej 6 zł/l na większości stacji" - wskazali analitycy.
Analitycy e-petrol dodali, że kierowcy, którzy liczyli na wyraźną obniżkę cen paliw dzięki zapowiedzianej tarczy antyinflacyjnej, mogli poczuć się rozczarowani rządowymi propozycjami. Na szczęście za sprawą mocnej przeceny na giełdach naftowych jest realna szansa na niższe rachunki za tankowanie.
Jak prognozują w nadchodzącym tygodniu za popularną 95-oktanową benzynę zapłacimy od 5,91 do 6,05 zł/l, za diesla 5,95-6,06 zł/l, a przedział cenowy dla autogazu to: 3,32-3,39 zł/l.
REKLAMA
- Amerykanie uwalniają zapasy ropy naftowej. Możliwy spadek cen paliw
- "PKN Orlen robi wszystko, żeby maksymalnie optymalizować ceny paliw". Daniel Obajtek o działaniach koncernu
Huśtawka na rynkach
Na rynku ropy naftowej kolejny tydzień dużej zmienności cen. Wydarzeniem tygodnia było oczywiście spotkanie OPEC+. Po czwartkowej decyzji OPEC+ ceny lutowej serii kontraktów na ropę naftową Brent spadły gwałtownie w rejon 66 dolarów za baryłkę, po czym rynek powrócił w okolice 70 dol.
W piątek rano ropa Brent kosztuje około 72 dol. za baryłkę i jest to poziom zbliżony do ubiegłotygodniowego - wskazał BM Reflex.
Według e-petrol, dodatkowym argumentem za spadkami w ostatnich dniach może być planowane uwolnienie rezerw surowcowych przez USA czy Chiny.
Sytuacja w USA
"Pewną niewiadomą jest jednak czas uwolnienia rezerw przez USA - termin może zostać odroczony, jeśli światowe ceny energii znacznie spadną. Taką zapowiedź w środę poczynił zastępca sekretarza ds. energii USA David Turk. W obliczu obaw o wpływ Omikrona, a także przy znanej już polityce OPEC+, temat ten może okazać się bacznie analizowany w kolejnych dniach" - wskazali analitycy portalu.
Dodali, że wytchnieniem dla rynku była też decyzja OPEC+, która zapadła w czwartek, a która wyczekiwana była w napięciu. W styczniu 2022 roku organizacja zwiększy produkcję surowcową o kolejne 400 tys. zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, a więc oddala się widmo "przycięcia" produkcji w obawie o nadpodaż, jaka mogłaby powstać wskutek uwolnienia rezerw i ewentualnych lockdownów.
OPEC+ chce spotkać się po raz kolejny w normalnym trybie 4 stycznia, wtedy też wyłoniony zostanie nowy sekretarz OPEC, ale pozostawiono sobie furtkę do ewentualnej reakcji na nowe ustalenia odnośnie wariantu Omikron i zastrzeżono możliwość nadzwyczajnego spotkania jeszcze w tym miesiącu.
REKLAMA
Po decyzji OPEC+ rynek chwilowo zareagował spadkami, jednak już w piątkowy poranek sytuacja wracała do normy, a dalszych przecen nie było już widać - wskazali.
- Tarcza antyinflacyjna. Eksperci tłumaczą, ile zyskają kierowcy
- Pakiet antyinflacyjny. Spaść mają ceny gazu, energii, paliwa i ciepła
jk
REKLAMA