Nie zaszczepiła się w ciąży, przeżyła dramatyczne chwile w szpitalu. Teraz ostrzega i apeluje
- Gdybym mogła cofnąć czas, to bym się zaszczepiła - powiedziała mediom pacjentka Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi, która w ciąży przeszła COVID-19. Kobieta przedwcześnie urodziła dziewczynkę, również zakażoną koronawirusem. Obie wymagały podłączenia pod respirator.
2021-12-16, 15:51
- Gdybym mogła cofnąć czas, to bym się zaszczepiła. Teraz, kiedy tylko będę mogła, czyli po upływie miesiąca, na pewno zaszczepię się, bo nie chcę drugi raz tego przechodzić i wywoływać cierpienia mojej rodziny. Widzę, jak mój 8-letni syn wciąż przeżywa to, że mogłam umrzeć - powiedziała mediom 39-letnia pacjentka, która w czwartek odebrała z Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi swoją córeczkę. Jako wcześniak Oliwka spędziła w Klinice Neonatologii 37 dni.
Pani Agnieszka (pacjentka nie chce upubliczniać swojego nazwiska) od lekarki prowadzącej jej ciążę wiedziała, że będzie mogła zaszczepić się po I trymestrze, jednak ostatecznie nie zrobiła tego. - Tak naprawdę myślałam, że ta choroba mnie nie spotka, że to mnie nie dotyczy, a jeśli nawet, to przejdę to łagodnie - przyznała.
Tymczasem gdy była w 33. tygodniu ciąży okazało się, że oboje z mężem są zakażeni Sars-CoV-2. Mąż - po dwóch dawkach szczepionki - przechodził infekcję łagodnie, natomiast u pani Agnieszki oprócz typowych dla COVID-19 objawów wystąpiło silne krwawienie i ból brzucha. Okazało się, że doszło u niej do odklejenia łożyska i by ratować dziecko, pilnie trzeba było wykonać cesarskie cięcie.
- Choroba dalej się rozwijała - zajęte zostało jedno płuco, potem następne. Na 10 dni trafiłam pod respirator. Jest ogromnym cudem, że żyję. Żałuję, że nie zaszczepiłam się, nie dałam sobie szansy. Jestem ogromnie wdzięczna lekarzom i pielęgniarkom, bo tak naprawdę ja też narażałam ich życie i dzięki nim żyję - zaznaczyła pacjentka.
REKLAMA
"Miałem przygotować się na najgorsze"
Mąż pacjentki podkreślił, że dzięki zaszczepieniu, mimo zakażenia był w stanie zająć się ich 8-letnim starszym synem. - Ciężko było wytłumaczyć mu, dlaczego mama jest nieobecna przez 30 dni. A ja po piątym dniu pobytu żony w szpitalu usłyszałem od lekarza, że jej stan jest taki, iż muszę być przygotowany na najgorsze - dodał.
Pani Agnieszka przyznała też, jak wielkim cierpieniem było dla niej to, że swoją nowo narodzoną córeczkę zobaczyła dopiero po 30 dniach. - Dla matki to niewyobrażalne - mówiła.
Apel o szczepienia
Jak wyjaśnił kierownik Kliniki Anestezjologii i Intensywnej Terapii w ICZMP dr Bogusław Sobolewski zagrożeniem dla życia pacjentki była jednoczesna infekcja COVID-19 i stan położniczy wymagający natychmiastowego działania.
- Na szczęście udało się doprowadzić do tego, że chora przeżyła. Mam nadzieję, że kolejne pacjentki, które do nas trafią - a na pewno trafią, bo już teraz mamy na intensywnej terapii kolejną panią z COVID-19, będą miały tyle szczęścia co pani Agnieszka - podkreślił.
REKLAMA
W opinii dr Sobolewskiego nieszczepienie się kobiet w ciąży to prawdziwy dramat. - Stajemy przed dylematem, kto ma przeżyć - pacjentka czy jej dziecko. Położnicy muszą podejmować trudną decyzję o wykonaniu cesarskiego cięcia. To kiedyś może się nie udać, dlatego apeluję do wszystkich kobiet w ciąży, by się szczepiły - zaznaczył.
- Co z amantadyną jako lekiem na COVID-19? Wiceminister pisze, MZ odpowiada
- "W Polsce zabija delta, nie omikron". Dr Kuchar o aktualnej sytuacji epidemicznej
Urodzona w 33. tygodniu ciąży Oliwka była pierwszym w historii Kliniki Neonatologii ICZMP wcześniakiem zakażonym Sars-CoV-2.
- Dziewczynka jest obecnie w 37. dobie życia. Mamy nadzieję, że nie wystąpią u niej powikłania spowodowane wcześniactwem i COVID-19. Sytuacje utrudniał fakt, że przez dłuższy okres nie mogliśmy kontaktować się z jej rodzicami. Oliwka przez dwa dni podłączona była do respiratora, przez 10 korzystała z nieinwazyjnego wsparcia oddechowego, potem oddychała już samodzielnie. Jesteśmy przekonani, że objawy COVID-19 nałożyły się u niej na powikłania wcześniactwa - podkreślił neonatolog dr Tomasz Talar.
REKLAMA
Zobacz także: minister zdrowia Adam Niedzielski w "Sygnałach dnia"
REKLAMA