Nie chciał lecieć, nie znał pogody?
Dowódca załogi Tu-154 Arkadiusz Protasiuk nie chciał wystartować do Smoleńska.
2010-12-30, 03:00
Powodem miał być brak danych pogodowych umożliwiających start - pisze "Rzeczpospolita", powołując się na informacje gazety "Fakt". Pełnomocnik kilku rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej mecenas Rafał Rogalski powiedział "Rzeczpospolitej", że danych pogodowych nie było.
Okazuje się, że załoga tupolewa otrzymała przed wylotem tylko depeszę SYNOP, która informowała o ogólnej sytuacji pogodowej w obszarze Smoleńska. Tymczasem do startu niezbędne są depesze METAR i TAF dotyczące stanu pogody nad lotniskiem oraz zawierające prognozę na najbliższe pół godziny. To właśnie tych depesz załoga mogła nie otrzymać.
Prokuratura wyjaśnia, czy faktycznie przed wylotem nie przekazano jej tych danych.
sm
REKLAMA