PŚ w narciarstwie alpejskim: Maryna Gąsienica-Daniel z historycznym wynikiem w Courchevel
Maryna Gąsienica-Daniel zajęła szóste miejsce w slalomie gigancie w zawodach Pucharu Świata we francuskim Courchevel. Na 20. pozycji sklasyfikowana została Magdalena Łuczak. Obie alpejki zanotowały swoje najlepsze w karierze starty w PŚ. Wygrała znakomita Amerykanka Mikaela Shiffrin.
2021-12-21, 13:58
- Gąsienica-Daniel udowodniła, że stać ją na równą walkę z najlepszymi na świecie specjalistkami od slalomu giganta
- Łuczak po raz pierwszy w karierze zdobyła punkty Pucharu Świata
- Wygrała Shiffrin, która objęła prowadzenie w klasyfikacji generalnej
Obiecujący początek
Po pierwszym przejeździe specjalizująca się w slalomie gigancie Maryna Gąsienica-Daniel zajmowała siódme miejsce. Polka, która na tegorocznych mistrzostwach świata w Cortina d'Ampezzo zajęła szóstą lokatę, zanotowała czas 1:06.98.
Na półmetku zawodów prowadziła utytułowana Mikaela Shiffrin (1:05.55). Druga, ze stratą 0,74 s, była Szwajcarka Michelle Gisin, a trzecia Szwedka Sara Hector - strata 1,03 s. Liderka klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Włoszka Sofia Goggia zajmowała 10. miejsce, tracąc do Shiffrin 1,75 s.
Bardzo dobrze spisała się niespełna 20-letnia Magdalena Łuczak, która, mimo odległego numeru startowego, awansowała do drugiego przejazdu z 28. czasem (1:09,74).
REKLAMA
Polscy kibice mieli prawo wiązać spore nadzieje z finałowym przejazdem, tym bardziej, że za rozstawienie bramek odpowiadał trener Gąsienicy-Daniel, Marcin Orłowski.
Łuczak błysnęła
Zanim na trasie pojawiła się najbardziej znana polska alpejka, po pierwsze w karierze punkty PŚ pojechała Magdalena Łuczak.
Polka udowodniła swój talent - czas 1:10.17 sprawił, że w łącznej klasyfikacji wyprzedziła kilka wyżej notowanych zawodniczek. Ostatecznie młodsza z naszych reprezentantek zajęła 20. miejsce - w rywalizacji seniorek wyżej była tylko podczas lutowych MŚ (19. miejsce - przyp. red.).
Drugiego przejazdu nie ukończyła natomiast Sofia Goggia, który wypadła z trasy. Jak się miało okazać, błąd kosztował Włoszkę utratę plastronu liderki Pucharu Świata.
REKLAMA
Historyczny rezultat
Maryna Gąsienica-Daniel pojechała bardzo odważnie. Choć nie ustrzegła się błędów, czas drugiego przejazdu (1:10,81) pozwolił jej utrzymać miejsce w czołówce. Po swoim występie przegrywała o 0,58 s z reprezentantką gospodarzy Tessą Worley.
Ostatecznie nasza reprezentantka zajęła znakomite szóste miejsce - tak wysoko w Pucharze Świata dotąd nie była.
Shiffrin nie do pokonania
Prowadzenie utrzymała bezbłędna Shiffrin, która odniosła 72. zwycięstwo w zawodach PŚ. Na drugie miejsce awansowała Hector, wyprzedzając Gisin. Przed Polką sklasyfikowane zostały jeszcze Słowaczka Petra Vlhova i Worley.
Znakomity występ w Courchevel pozwolił Amerykance na objęcie prowadzenia w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Shiffrin ma w dorobku 670 punktów i o 35 wyprzedza Goggię. Trzecia jest Vlhova - 390 pkt.
REKLAMA
Posłuchaj
W środę w Courchevel zaplanowany jest kolejny slalom gigant kobiet.
Wyniki:
1. Mikaela Shiffrin (USA) 2.15,35 (1.05,55/1.09,80)
2. Sara Hector (Szwecja) strata 0,86 s (1.06,58/1.09,63)
3. Michelle Gisin (Szwajcaria) 1,08 (1.06,29/1.10,14)
4. Petra Vlhova (Słowacja) 1,44 (1.06,94/1.09,85)
5. Tessa Worley (Francja) 1,86 (1.07,00/1.10,21)
6. Maryna Gąsienica-Daniel (Polska) 2,44 (1.06,98/1.10,81)
...
20. Magdalena Łuczak (Polska) 4,56 (1.09,74/1.10,17)
Klasyfikacja generalna PŚ (po 13 zawodach):
1. Mikaela Shiffrin (USA) 670 pkt
2. Sofia Goggia (Włochy) 635
3. Petra Vlhova (Słowacja) 390
4. Federica Brignone (Włochy) 342
5. Breezy Johnson (USA) 322
6. Lara Gut-Behrami (Szwajcaria) 298
...
39. Maryna Gąsienica-Daniel (Polska) 66
94. Magdalena Łuczak (Polska) 11
Klasyfikacja slalomu giganta:
1. Mikaela Shiffrin (USA) 200 pkt
2. Petra Vlhova (Słowacja) 110
3. Sara Hector (Szwecja) 102
...
11. Maryna Gąsienica-Daniel (Polska) 40
31. Magdalena Łuczak (Polska) 11
Posłuchaj
- PŚ w skokach: Kobayashi najlepszy w Engelbergu. Trzech Polaków w drugiej dziesiątce
- Trzech Polaków w drugiej dziesiątce w Engelbergu. Wojciech Fortuna: wierzę w Kamila i jego kolegów
/empe
REKLAMA