"Widzimy wyraźne symptomy opadania IV fali". Minister zdrowia o aktualnej sytuacji epidemicznej

Minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował, że najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest przejście z czwartej fali, wywołanej głównie przez wariant delta, do piątej, który wiąże się z omikronem. 

2021-12-22, 19:47

"Widzimy wyraźne symptomy opadania IV fali". Minister zdrowia o aktualnej sytuacji epidemicznej
Szef MZ: jeśli chodzi o liczbę infekcji, to mamy opadającą falę. Foto: Twitter @MZ_GOV_PL

Szef MZ był pytany o aktualną sytuację epidemiczną w RMF FM. - Jeśli chodzi o liczbę infekcji, to mamy opadającą falę. Przez długi czas apogeum się utrzymywało, teraz widzimy wyraźne symptomy spadku - powiedział minister. Wskazał, że do przyspieszenia tego spadku przyczyni się to, że przez trzy tygodnie nie będzie stacjonarnej nauki w szkołach, w wyniku zdalnych lekcji poprzedzających i kończących bożonarodzeniową przerwę świąteczną.

- Wydaje się też, że mamy za sobą szczyt hospitalizacji - stwierdził Adam Niedzielski. Ministerstwo Zdrowia informowało w środę, że w szpitalach przebywa 23 248 pacjentów z COVID-19. W apogeum tej fali, jak zauważył minister, było ich ok. 24,5 tys. - To jeszcze nie jest duża różnica - przyznał.

Liczba zgonów 

Odnosząc się do środowych danych o śmierci 775 osób z COVID-19, Adam Niedzielski stwierdził, że jest zatrważający. - Prowadzimy analizę, z czego to wynika, ale zawsze w środę mamy pewnego rodzaju efekt skumulowanej sprawozdawczości za weekendy. Biurokracja szpitalna działa z pewnym opóźnieniem - wskazał. Minister podał, że ponad 70 proc. osób, które zaraportowano jako zmarłe z powodu COVID-19, to osoby niezaszczepione.

Szef MZ mówił, że analizując to, co będzie się działo w perspektywie kilku tygodni, za najbardziej prawdopodobny scenariusz przyjąć można płynne przejście z czwartej fali, wywoływanej przede wszystkim przez wariant delta, do fali piątej, związaną ściśle z omikronem.

REKLAMA

- Zanim wirus, który pojawia się w populacji, ją zdominuje, mija dwa do czterech miesięcy. Omikron charakteryzuje się tym, że jest bardzo zakaźny, więc przyjmujemy jako najbardziej prawdopodobny wariant, że to raczej dwa miesiące niż cztery, co oznacza, że prawdopodobnie na koniec stycznia będziemy widzieli przyspieszenie i rozpoczęcie piątej fali, w tym sensie, że zacznie się dominująca pozycja omikrona, to ona będzie definiowała piątą falę - powiedział minister.

Zmiany w związku w omikronem

Zwrócił uwagę, że omikron spowodował wprowadzenie zmian w działaniach obostrzeniowych. - Od 15 grudnia mamy poważny pakiet restrykcji. Trzy tygodnie poza nauką stacjonarną, a zwracam uwagę, że podczas czwartej fali dominujące pod względem liczby były ogniska szkolne - zaznaczył. - Mieliśmy taką politykę, że chcemy tę naukę utrzymać jak najdłużej, bo widzimy po tym roku przerwy w zasadzie w nauce stacjonarnej, jakie są negatywne konsekwencje - dodał.

Pytany, czy przegrał z ministrem edukacji i nauki Przemysławem Czarnkiem walkę o to, czy będą obowiązkowe szczepienia nauczycieli, Adam Niedzielski stwierdził, że "rzeczywiście, minister Czarnek ma wątpliwości". - Rozmawialiśmy na ten temat. Na razie jesteśmy w takiej sytuacji, że dzisiaj podpisałem rozporządzenie, które wprowadza obowiązkowe szczepienia dla medyków z siłą obowiązywania od 1 marca - poinformował. 

Czytaj więcej:

Zobacz także: Waldemar Kraska w audycji "Salon polityczny Trójki"

nj

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej