Protesty w Kazachstanie. Boćkowski: być może Nazarbajew będzie musiał ustąpić
- Bunt społeczny w Kazachstanie jest o tyle ciekawy, że nie stłumiła go nawet obietnica wycofania się z wysokich podwyżek cen gazu - mówił w Polskim Radiu 24 prof. Daniel Boćkowski z Uniwersytetu w Białymstoku.
2022-01-05, 15:15
- Beneficjentem cen gazu jest oczywiście putinowska Rosja, tu jest ten paradoks, że ta wojna gazowa uderza także w kraje inne niż unijne. W Kazachstanie gaz stanowi natomiast istotny element gospodarki, a bunt społeczny jest ciekawy, bo nie pomogła nawet obietnica zejścia z podwyżek - tłumaczył prof. Daniel Boćkowski.
"Białoruś nabytkiem cenniejszym"
Dodał, że wśród modeli gospodarczych państw sowieckich czy postsowieckich są i takie, jak ten obowiązujący w Kazachstanie. - Gospodarka białoruska np. jest zależna od gazu, ale nie w ten sposób, a sama Białoruś z punktu widzenia Rosji jest cenniejszym nabytkiem niż Kazachstan, który zawsze starał się być niezależny - podkreślił gość PR24.
Uczestnicy protestów w Kazachstanie rozszerzyli swoje żądania i domagają się także odejścia z polityki szefa rady bezpieczeństwa kraju, Nursułtana Nazarbajewa, który w ich opinii przekazał władzę prezydentowi Kasymowi-Żomartowi Tokajewowi tylko formalnie. Nazarbajew rządził Kazachstanem od uzyskania przez ten kraj niepodległości w 1991 r.
REKLAMA
- Być może sam Nursułtan Nazarbajew zrezygnuje, a być może w obecnej trudnej sytuacji będzie starał się zabezpieczyć jeszcze bardziej, natomiast sytuacja mu nie pomaga. Obserwuje ją, oprócz Rosji, także Aleksander Łukaszenka, który bunt w swoim kraju stłumił, skutecznie i szubko rozprawił się z opozycją na Białorusi - zauważył prof. Daniel Boćkowski.
Posłuchaj
***
Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"
REKLAMA
Prowadzący: Antoni Trzmiel
Gość: prof. Daniel Boćkowski (Uniwersytet w Białymstoku)
Data emisji: 05.01.2021
Godzina: 14:33
REKLAMA
REKLAMA