Zamieszki w Kazachstanie. Siły wojskowe walczą z protestującymi, słychać strzały
Doszło do starć na głównym placu Ałmaty w Kazachstanie, gdzie od 4 dni mieszkańcy protestują przeciw podwyżkom cen paliwa. Lokalne media donoszą, że na placu pojawiło się kilka transporterów opancerzonych oraz liczne siły wojskowe.
2022-01-06, 06:55
Na placu słychać odgłosy wymiany ognia między żołnierzami i niezidentyfikowanymi uzbrojonymi osobami.
Według agencji TASS, powołującej się na miejscowe źródła, wojsko rozpoczęło operację "oczyszczania miasta z elementów wzniecających niepokoje".
Stan wyjątkowy i operacja antyterrorystyczna
W Kazachstanie od 2 stycznia trwają zamieszki. W wielu miastach w tym w Ałmaty, Nur-Sułtanie, Aktau i Aktobe doszło do starć demonstrantów z policją. Kazachstański przywódca ogłosił stan wyjątkowy na terenie całego kraju. Kazachstańskie MSW poinformowało o bandach rabujących sklepy i bankomaty, a prezydent Kasym-Żomart Tokajew oświadczył, że w kraju działają terroryści.
Zastępca administracji Ałmaty Erżan Babakumarow poinformował o rozpoczęciu "operacji antyterrorystycznej".
REKLAMA
Podwyżki cen paliw
Mieszkańcy Kazachstanu wyszli na ulice gdy rząd ogłosił podwyżki cen paliw. Dodatkowo protestujący zażądali odsunięcia od władzy byłego prezydenta Nursułtana Nazarbajewa i jego ludzi.
Urzędujący prezydent zdymisjonował rząd, odwołał swojego poprzednika ze stanowiska przewodniczącego Rady Bezpieczeństwa i sam przejął jego obowiązki. Jednocześnie wezwał kraje należące do Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ODKB) - Rosję, Białoruś, Kirgizję, Tadżykistan, Uzbekistan, Armenię - do udzielenia pomocy wojskowej.
Premier Armenii Nikol Paszinian, który pełni funkcję przewodniczącego tej organizacji, napisał na Facebooku, że "odpowiednie siły wojskowe zostaną skierowane do Kazachstanu w celu przywrócenia spokoju".
- Prezydent Kazachstanu ostrzega protestujących. "Będziemy działać maksymalnie ostro"
- Rosyjskie media z uwagą śledzą protesty w Kazachstanie
REKLAMA