Początki "Super Bowl” to 1967 rok

55 lat temu - 15 stycznia 1967 roku w Los Angeles - rozegrano pierwszy finał "Super Bowl”. 

2022-01-15, 05:00

Początki "Super Bowl” to 1967 rok
futbol amerykański. Foto: pixabay / domena publiczna

Futbol Amerykański to mieszanka rugby oraz piłki nożnej. Amerykanie chcieli jednak szybszej gry, zdecydowanie bardziej kontaktowej, porywającej tłumy. Zostawiono tę samą owalną piłkę, której używano w rugby, drużyna składa się z jedenastu graczy.  

Debiutancki mecz odbył się 6 listopada 1869 roku. 153 lata temu w Nowym Brunszwiku zmierzyły się dwie akademickie drużyny. Uniwersytet Rutgersa pokonał 6:4 Princeton. Przez kolejne pół wieku kształtowały się reguły gry. Dopiero w 1912 roku zostały one spisane, które przetrwały do dziś z niewielkimi zmianami.

Na początku XX wieku zaczęto rozgrywać Rose Bowl Game - pojedynek pomiędzy najlepszymi zespołami studenckimi z zachodu i wschodu USA. Football Amerykański stawał się coraz bardziej popularny. Wkroczyli sponsorzy. Zaczęły powstawać kluby zawodowe. Powstały dwie konkurencyjne ligi: National Football League oraz American Football League. Przez kilkanaście lat rywalizowały. Potem zaczęto myśleć o zjednoczeniu organizacji.

Pierwszy finał 

W roku 1967 doszło do meczu pomiędzy zwycięzcami obu lig. Historyczne spotkanie - roboczo nazwane AFL-NFL World Championship Game, - odbyło się 15 stycznia. 

REKLAMA

"Wielki mecz był wydarzeniem zorganizowanym w pośpiechu. W pewnym sensie był on następstwem wstępnej umowy o połączeniu" - pisał  Harvey Frommer w książce "Kiedy to była tylko gra: pamiętając o pierwszym Super Bowl".

Na miejsce pojedynku wyznaczono stadion Los Angeles Memorial Coliseum. Bilety nie były zbyt drogie. Te najtańsze kosztowały 10 dolarów, najdroższy  15 (obecnie ceny biletów sięgają nawet kilka tysięcy dolarów). W 1966 roku na kalifornijskim stadionie, który mógł pomieścić 94 tysiące kibiców, zasiadło 62 tys. Mecz był też transmitowany w telewizji, co przeszło do historii, bo jedyny raz finał pokazały dwie stacje CBS oraz NBC. Przed telewizorami zasiadło ponad 60 milionów widzów. Był to jeden z najlepszych wyników oglądalności. W dzisiejszych czasach przed odbiornikami zasiada ponad 100 milionów kibiców. Rekord padł w 2015 r. kiedy było ich 114 milionów.

W finale zagrali Green Bay Packers (NFL) oraz Kansas City Chiefs (AFL). Mieliśmy polski akcent w tym pojedynku. W szeregach Packers wystąpiło czterech zawodników z polskimi korzeniami: Bob Skoronski, Ron Kostelnik, Zeke Bratkowski oraz Jim Grabowski. Pierwsza połowa była wyrównana. Zakończyła się prowadzeniem zespołu z Green Bay 14:10. 

W przerwie odbyła się wielka rewia. Paradowały orkiestry marszowe oraz zespół musztry z Anaheim High School. Dodatkowo urządzono pokaz plecaków odrzutowych. 

REKLAMA

W drugiej części kibice zobaczyli pokaz jednej drużyny. Packers, pokonali przeciwników z Kansas City 35:10. Pierwszym w historii MVP (najbardziej wartościowym graczem) został Bryan Bartlett „Bart” Starr, rozgrywający zespołu z Michigan. 

- Nawet najlepsi z AFL, nie mogą się równać z najlepszymi zespołami NFL - podsumował Vince Lombardi, szkoleniowiec zwycięzców.

Nazwa meczu finałowego pojawiła się nieco później

W 1970 roku powstała National Football League (NFL). Jej pierwszym komisarzem został Pete Rozelle. Nowy prezes zaproponował, aby finałowy mecz nazwać "The Big One”. To się jednak nie przyjęło. Kolejna propozycja "Pro Bowl” też została odrzucona, była już używana jako przydomek meczu All Stars NFL. Wtedy pojawił się zupełnie przypadkowy pomysł właściciela Kansas City.

- Mój tata był na spotkaniu właścicieli klubów. Próbowali wymyślić, jak nazwać ostatni mecz, mecz o mistrzostwo (…) Mój tata powiedział: cóż, musimy wymyślić nazwę, coś w rodzaju „Super Bowl”. A potem powiedział: właściwie to nie jest zbyt dobra nazwa. Możemy wymyślić coś lepszego. Ale „Super Bowl” zaistniał w mediach - wspominał syn Lamat Hunt Jr., syn Lamata Hunta.

REKLAMA

I tak zaczęła się historia największego wydarzenia sportowego w dziejach Stanów Zjednoczonych. Finał odbywa się zawsze w sobotę, na przełomie stycznia i lutego. Dzień finału to nieformalne święto narodowe USA.

Źródła: history.com, time.com, money.cnn.com, polskieradio24.pl

AK

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej