Wiemy, kiedy pierwsze Apache trafią do Polski. Szef MON wskazał datę

Pierwszych osiem śmigłowców Apache trafi w ręce polskich pilotów w połowie czerwca - zapowiedział minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. - Nie ma alternatywy dla bezpiecznej Polski niż sojusz polsko-amerykański i silna Polska w Europie - podkreślił wicepremier po spotkaniu w Waszyngtonie z sekretarzem obrony USA Pete'm Hegsethem.

2025-05-27, 20:33

Wiemy, kiedy pierwsze Apache trafią do Polski. Szef MON wskazał datę
Szef MON ujawnił, że pierwsze śmigłowce Apache dotrą do Polski 16 czerwca. Foto: JUNG YEON-JE/AFP/East News, PAP/Paweł Supernak

Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział, że jego kolejne już spotkanie z sekretarzem obrony USA oraz ranga wizyty w Pentagonie są dowodem na bliskie i silne relacje polsko-amerykańskie. - Sojusz polsko-amerykański jest najsilniejszy w historii - przekonywał, dodając, że współpraca wojskowa z USA, inwestycje w obronność i wspólnota wartości są fundamentem bezpieczeństwa Polski. - Nie ma alternatywy dla bezpiecznej Polski niż sojusz polsko-amerykański i silna Polska w Europie - powiedział.

Posłuchaj

Relacje polsko-amerykańskie są obecnie najlepsze w historii - zapewnia wicepremier, minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz. Szef MON spotkał się w Waszyngtonie z sekretarzem obrony USA Pete’m Hegsethem - relacja Marka Wałkuskiego (IAR) 0:38
+
Dodaj do playlisty

Pierwsze Apache w polskich rękach. Szef MON powiedział, kiedy przylecą

Wicepremier poinformował, że wymiernym skutkiem jego wizyty w USA będzie dostawa ośmiu śmigłowców Apache, które przylecą do Polski w połowie czerwca. - Rok temu, przed świętem Wojska Polskiego, podpisałem kontrakt na około 10 miliardów dolarów na zakup 96 Apache. Na początku tego roku kolejna umowa związana z leasingiem, żebyśmy jak najszybciej zawładnęli tym sprzętem, żeby polscy piloci najlepiej opanowali, najlepiej zawładnęli tym sprzętem i najlepiej się nim posługiwali. Osiem maszyn przylatuje do Polski 16 czerwca. Przyjmiemy je na potrzeby polskich sił zbrojnych - wskazał.

Powiedział też, że poinformował Hegsetha, że dzięki działaniom polskiej prezydencji w UE przyjęto pakiet europejskich inwestycji zbrojeniowych SAFE w formule korzystnej zarówno dla Polski, jak i USA, gdzie 65 proc. sprzętu ma pochodzić z Europy, lecz reszta może być kupowana od innych sojuszników.

Czytaj także: 

Jak stwierdził, rozmowy w Waszyngtonie dotyczyły również produkcji broni i sprzętu podwójnego zastosowania z przeznaczeniem do sprzedaży na Ukrainę. Hegseth miał potwierdzić przy tym, że amerykański sprzęt - zaaprobowany jeszcze przez prezydenta Bidena - trafia na Ukrainę i nadal będzie tam trafiał.

REKLAMA

Szef MON o obecności wojsk USA w Polsce: możemy spać spokojnie

Pytany, czy usłyszał od Hegsetha jasną deklarację dotyczącą przyszłej obecności wojsk USA w Polsce, odparł, że jest o jej utrzymanie spokojny. - Mamy coś, co jest niezwykle trwałe, to jest baza w Redzikowie, która jest trwałą obecnością, najbardziej trwałą, bo jest strategicznym punktem dla bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych, nie tylko Polski. Mamy obecność V Korpusu, mamy obecność w Bolesławcu, mamy obecność w Jasionce cały czas, mamy obecność w Drawsku, na różnych poligonach - powiedział Kosiniak-Kamysz.

- My jesteśmy najwierniejszym sojusznikiem i wynoszę z tego spotkania, że jeżeli ktoś w Europie dziś może spać spokojnie o obecność amerykańskich żołnierzy na swoim terytorium, to jest to właśnie Polska - powiedział. - Nie jesteśmy w pierwszym krajem pod względem liczebności - bo najliczniejsza obecność jest w Niemczech, tam jest 37 tysięcy, w Polsce około 10 tysięcy, a 12-13 tysięcy we Włoszech - ale jesteśmy w tej stawce krajem, który ma największe zaufanie ze strony Stanów Zjednoczonych - dodał.

Poparcie Polski dla planów Trumpa. Chodzi o wydatki w NATO

Wicepremier mówił jednocześnie, że Polska popiera postulat Donalda Trumpa, by sojusznicy w NATO wydawali na zbrojenia i infrastrukturę potrzebną dla wojsk 5 proc. PKB, przy czym zaznaczył, że jest za wariantem zgłoszonym przez sekretarza generalnego NATO Marka Ruttego, by 3,5 proc. przeznaczyć na obronność i uzbrojenie, zaś 1,5 na infrastrukturę.

Źródła: Polskie Radio/PAP/mbl

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej