Premier League: Everton bez menedżera. Rafa Benitez stracił pracę

Dzień wcześniej "The Toffees" doznali dziesiątej ligowej porażki w sezonie. Na wyjeździe ulegli ostatniemu w tabeli Norwich City 1:2, które jest skazywane na spadek z Premier League.

Benitez pracował w Evertonie od początku obecnego sezonu. Pod jego wodzą zespół z Liverpoolu wygrał w Premier League tylko pięć z 19 spotkań i w tabeli zajmuje 16. miejsce. W sumie Hiszpan poprowadził drużynę w 22 spotkaniach, średnio zdobywając 1,14 punktu na mecz.

Bez wątpienia jest to ogromne rozczarowanie dla fanów "The Toffees", którzy oczekiwali znacznie lepszego sezonu. Benitez był zapowiadany w klubie jako ten, który wprowadzi zmianę jakościową, zmieni mocno odmieni zespół. Cały projekt okazał się jednak niewypałem i już od dłuższego czasu pojawiały się doniesienia, że atmosfera w szatni jest coraz bardziej napięta. 

Widać to było chociażby po sytuacji z odejściem Lucasa Digne. Francuski obrońca w apelu do kibiców oprócz podziękowań za lata spędzone przy Goodison Park przyznał, że nie chciał odchodzić, a powodem takiego obrotu spraw była właśnie osoba Beniteza.

"Czasami wystarczy jedna osoba z zewnątrz, żeby zepsuć piękny romans" - napisał.

Nazwisko jego następcy nie jest jeszcze znane. Media donoszą, że na razie zespół mają prowadzić Duncan Ferguson i Leighton Baines, czyli dwóch byłych piłkarzy klubu z Liverpoolu. 

61-letni Benitez to jeden z bardziej znanych trenerów ostatnich kilkunastu lat w europejskim futbolu. W przeszłości prowadził m.in. Valencię, Liverpool (lata 2004-2010), Inter Mediolan, Chelsea Londyn, SSC Napoli, Real Madryt i Newcastle United.

• Puchar Króla: Betis Sewilla - Sevilla. Skandal w derbach, piłkarz trafiony metalowym prętem [wideo]
• Ligue 1: prezydent Olympique'u Marsylia zabrał głos ws. transferu Arkadiusza Milika
• Ekstraklasa: Bartosz Kapustka na dłużej w Legii Warszawa. "Dziękuję za zaufanie"