Trwa śledztwo ws. ataku na synagogę w Teksasie. Zatrzymano dwóch nastolatków

Dwóch nastolatków zostało zatrzymanych w Manchesterze w związku ze śledztwem w sprawie wzięcia zakładników w synagodze w Teksasie w sobotę, którego sprawcą był obywatel brytyjski - poinformowała w nocy z niedzieli na poniedziałek brytyjska policja.

2022-01-17, 03:24

Trwa śledztwo ws. ataku na synagogę w Teksasie. Zatrzymano dwóch nastolatków

Policja jak na razie ograniczyła się do krótkiego komunikatu, że do zatrzymania doszło w niedzielę wieczorem, a nastolatkowie przebywają w areszcie. Nie wiadomo, czy są oni spokrewnieni z zastrzelonym w czasie zdarzenia sprawcą, którym okazał się 44-letni Malik Faisal Akram z Blackburn w północno-zachodniej Anglii.

Jak podała stacja Sky News, Akram nie mieszkał w Stanach Zjednoczonych, lecz pojechał do tego kraju 2 stycznia.

Atak na synagogę

Akram w sobotę przed południem wszedł do synagogi Congregation Beth Israel w Colleyville, niecałe 50 km od Dallas, podczas transmitowanego na żywo w internecie nabożeństwa, po czym po czym wziął czterech zakładników, w tym miejscowego rabina. Twierdził, że ma broń i materiały wybuchowe.

Po około sześciu godzinach i po prowadzonych przez agentów FBI negocjacjach z porywaczem jeden z zakładników został przez niego wypuszczony. Po kolejnych czterech godzinach agenci FBI wkroczyli do budynku, uwalniając pozostałe trzy osoby i zabijając napastnika.

REKLAMA

Miał żądać uwolnienia przetrzymywanej w więzieniu w Fort Worth w Teksasie Aafii Siddiqui, mającej związki z Al-Kaidą pakistańskiej neurobiolog, która w 2010 roku została skazana na 86 lat więzienia za strzelanie do amerykańskich żołnierzy i agentów FBI. Mówił o niej jako o swojej "siostrze", ale zapewne chodziło mu o to samo wyznanie niż faktyczne pokrewieństwo.

Stanowisko rodziny

Rodzina Akrama oświadczyła w niedzielę, że jest zdruzgotana jego śmiercią, ale zapewniła, że "nie usprawiedliwia żadnego z jego działań i chciałaby szczerze przeprosić wszystkie ofiary dotknięte tym przykrym wydarzeniem".

Brat sprawcy, Gulbar, powiedział, że członkowie rodziny spędzili wiele godzin, rozmawiając z nim podczas zdarzenia i chociaż "cierpiał on na problemy ze zdrowiem psychicznym, byliśmy pewni, że nie skrzywdzi zakładników".

Zeznania świadka

Rabin Charlie Cytron-Walker przypisał przełamanie impasu szkoleniu w zakresie bezpieczeństwa, przez które przeszła jego kongregacja na przedmieściach Fort Worth w ciągu ostatnich lat. Położenie jego i pozostałych trzech zakładników nazwał drogą przez "traumatyczną mękę".

REKLAMA

- W ostatniej godzinie kryzysu z zakładnikami, napastnik stawał się coraz bardziej agresywny i groźny. Bez instrukcji, które otrzymaliśmy, nie bylibyśmy przygotowani do działania i ucieczki, kiedy nadarzyła się taka możliwość - wyjaśnił cytowany przez AP Cytron-Walker, odmawiając dłuższej rozmowy na temat wydarzenia.

- Jak możecie sobie wyobrazić, jest to trochę przytłaczające. To, co się działo wczoraj, nie było zabawą - podkreślił.

Czytaj także:

Posłuchaj

FBI zidentyfikowało sprawcę aktu terrorystycznego w Teksasie. O szczegółach Marek Wałkuski (IAR) 0:56
+
Dodaj do playlisty

jbt

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej