Żaryn o opinii NIK dot. budowy zapory na granicy. "Zarzuty nietrzymające się realiów"
- Zarzuty NIK są o tyle zarzutami nietrzymającymi się realiów, że decyzje związane z organizowaniem tej budowy zostały podjęte na mocy specjalnej ustawy, na podstawie której rozpoczęto prace dotyczące tej budowy - mówił w rozmowie z dziennikarzem portalu PolskieRadio24.pl Stanisław Żaryn, rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych.
2022-01-26, 20:00
Według doniesień medialnych kontrolerzy NIK dokonali oceny budowy zapory na granicy Polski z Białorusią. "Gruntowną analizę inwestycji przeprowadziła Najwyższa Izba Kontroli, a na jej podstawie prezes Marian Banaś podjął decyzję o przeprowadzeniu doraźnej kontroli w tej sprawie" - informowała kilka dni temu Gazeta.pl. Kontrolerzy podkreślają, że ze specustawy przyjętej w październiku wprost wynika, że do inwestycji nie będą stosowane m.in. przepisy prawa budowlanego, prawa wodnego czy prawa ochrony środowiska.
Między innymi do tych zarzutów w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl odniósł się Stanisław Żaryn, rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych.
Zobacz wywiad ze Stanisławem Żarynem:
- Jest i było od początku oczywiste, że ta inwestycja, jeżeli ma się udać, musi być prowadzona w sposób bardzo szybki. Musi być prowadzona w oparciu o pewną decyzję, że jako państwo traktujemy tę budowę w sposób specjalny, jako priorytet związany z oceną strategicznych interesów Polski - stwierdził. Dodał, że "zarzuty NIK są o tyle zarzutami nietrzymającymi się realiów, że decyzje związane z organizowaniem tej budowy zostały podjęte na mocy specjalnej ustawy".
- Ustawy, na podstawie której rozpoczęto prace dotyczące tej budowy - przypomniał.
Specjalna ustawa
- Ustawa była głosowana w parlamencie, wyszła spod decyzji, spod pióra, można by powiedzieć, uprawnionych do tego organów i budowa jest prowadzone w oparciu o to, na co się polskie państwo zdecydowało - tłumaczył.
Żaryn dodał, że "będą próby destabilizowania tej inwestycji, zarówno na gruncie ekologicznym, jak i na gruncie prawnym, czy fizycznie, w terenie chociażby przez stronę białoruską". - My to wszystko bierzemy pod uwagę, ale sprawa jest na tyle jednoznaczna, na tyle kluczowa dla naszego bezpieczeństwa, by nie oglądając się na tę krytykę, po prostu realizować ten plan. Ta zapora musi powstać - skwitował.