"Szczyt naiwności i głupoty". Dr Grzegorz Gil o rezygnacji z sankcji na rosyjski sektor energetyczny
Sankcje na sektor energetyczny i bankowy, to jedyne, co Rosja może faktycznie odczuć. Mnożenie symbolicznych sankcji, zakazów wjazdu do Europy Zachodniej dla kolejnych osób jest niebezpieczne i niekonsekwentne - mówił w Polskim Radiu 24 dr Grzegorz Gil, politolog z UMCS-u, komentując informacje o niechęci Niemiec do najostrzejszych sankcji na Rosję w przypadku inwazji na Ukrainę.
2022-01-26, 17:41
Jak donosi agencja Bloomberg, Niemcy chcą by sankcje Zachodu na Rosję, w przypadku agresji na Ukrainę, nie objęły sektora energetycznego i nie uderzały w rosyjskie banki przez uniemożliwienie im dokonywania transakcji w dolarach amerykańskich. W Polskim Radiu 24 o konflikcie rosyjsko-ukraińskim i działaniach Niemiec w tej sprawie mówił dr Grzegorz Gil.
Konflikt rosyjsko-ukraiński a problem dezinformacji
Gość PR24 stwierdził, że w ostatnim czasie "poruszamy się w bardzo dużym szumie informacyjnym", w którym trudno odróżnić prawdę od fałszu. Jego zdaniem ten szum informacyjny spowodowany jest celową dezinformacją, jednak brakuje nam narzędzi do odróżnienia fake newsów od faktów. Jako przykład podał podaną niedawno - także przez Bloomberg - informacją, jakoby przywódca Chin Xi Jinping apelował do Władimira Putina, by nie atakować Ukrainy przed igrzyskami w Pekinie. Informacja ta została szybko zdementowana.
- Nie mam wątpliwości, że to jest o tyle niebezpieczne i o tyle niekonsekwentne, że nie wyobrażam sobie mnożenia sankcji w dużej mierze kosmetycznych i symbolicznych, w rozumieniu rozszerzania rosyjskiej listy osób, które mają zakaz wjazdu na terytorium państw zachodnich - mówił dr Grzegorz Gil.
"Jedyne, co Rosja odczuje"
- Do znudzenia powtarzam, że jest bardzo wyraźne uzależnienie gospodarki rosyjskiej od węglowodorów. W takim bezpośrednim przełożeniu to ok. 1/4 PKB Rosji, a jeśli popatrzymy na pośrednie przełożenie, to nawet 70 proc. rosyjskiego PKB jest uzależnione od eksploatacji i eksportu surowców - wyjaśnił politolog.
REKLAMA
Jak stwierdził, byłoby "szczytem naiwności i głupoty" zrezygnowanie z "grania tym argumentem". I nawet, jeśli byłaby to tylko gra, a nie faktyczne plany nałożenia sankcji na rosyjski sektor gazowy, to jednak mogłoby to odnieść pożądany skutek.
- To jedyne realne sankcje, które gospodarka rosyjska, Rosja może odczuć. Sankcje dotyczące systemu finansowego, w tym przypadku systemu SWIFT, byłyby one bardzo bolesne. I jakiś rodzaj gazowego szantażu, ale innego niż ten, do którego przywykliśmy, czyli od strony biorcy, a nie od strony dawcy - mówił dr Grzegorz Gil.
- Przed nami posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Szef BBN podał termin
- Rosja czeka na odpowiedź ws. "gwarancji bezpieczeństwa". Ławrow straszy podjęciem "niezbędnych kroków"
Powiązany Artykuł
Polska oczekuje "wyraźnego sygnału" ws. Ukrainy. Wiceszef MSZ o działaniach Niemiec
Więcej w nagraniu.
REKLAMA
Posłuchaj
Zobacz także: "Mam nadzieję, że kryzys zostanie zażegnany". Paweł Szrot o sytuacji na wschodzie Ukrainy
* * *
Audycja: "Temat dnia / Gość PR24"
Prowadzi: Antoni Trzmiel
Gość: dr Grzegorz Gil (politolog, UMCS)
Data emisji: 26.01.2022
Godzina emisji: 15.33
PR24/jmo
REKLAMA