Tusk chce ponownego głosowania nad wotum zaufania dla premiera. Dr Machnik: ten apel nie znajdzie odbiorców

- Mamy działania, których celem jest stworzenie wrażenia kto jest liderem opozycji. Zauważalna jest też niecierpliwość zwolenników PO, że Donald Tusk powinien narzucić agendę debaty publicznej. Natomiast dochodzi o osobistych wycieczek w stronę Jarosława Kaczyńskiego. Mam wrażenie, że odzywają się demony przeszłości, co przesłania aktualną politykę - mówił w Polskim Radiu 24 dr Bartłomiej Machnik, politolog z Collegium Humanum.

2022-02-03, 08:45

W środę Donald Tusk wygłosił oświadczenie w Sejmie. "Spektakularna klęska Kaczyńskiego musi budzić niepokój. By podejmować trudne decyzje, trzeba mieć większość. Chcemy wiedzieć, czy leci z nami pilot. [...]" - powiedział. Wezwał Jarosława Kaczyńskiego, by doprowadził na najbliższym posiedzeniu Sejmu do ponownego głosowania nad wotum zaufania dla Mateusza Morawieckiego.

Jednak zdaniem gościa Polskiego Radia 24 apel Tuska nie znajdzie odbiorców. - Nic nie stoi na przeszkodzie, jeżeli istnieje przekonanie, że rząd stracił legitymację jak twierdzi Donald Tusk, by doszło do zastąpienia gabinetu Mateusza Morawieckiego i wniesienia o konstruktywne wotum nieufności. Z niewiadomych powodów to się nie dzieje - powiedział dr Bartłomiej Machnik.

W ramach konstruktywnego wotum kandydatem na premiera mógłby być Tusk. - Przedstawiciele opozycji mają swoje priorytety i poszczególne partie chcą odcisnąć piętno na potencjalnym planie. Trudno byłoby o jednomyślność. W ramach opozycji jest też Konfederacja, która nijak ma się do jakichkolwiek porozumień z lewą stroną parlamentu. Teoretycznie jest to realne, ale praktyce byłoby bardzo trudno pogodzić interesy wszystkich środowisk - podkreślił politolog.

- Mamy działania, których celem jest stworzenie wrażenia kto jest liderem opozycji. Zauważalna jest też niecierpliwość zwolenników PO, że Tusk powinien narzucić agendę debaty publicznej. Natomiast dochodzi o osobistych wycieczek w stronę Jarosława Kaczyńskiego. Mam wrażenie, że odzywają się demony przeszłości, co przesłania aktualną politykę - podsumował.

REKLAMA

Sejm we wtorek odrzucił projekt ustawy o testowaniu pracowników pod kątem zakażenia koronawirusem, autorstwa posłów PiS, umożliwiającej pracownikom nieodpłatne testowanie w kierunku SARS-CoV-2, a pracodawcom żądanie informacji o negatywnym wyniku tego testu. Za odrzuceniem projektu głosowało 253 posłów, przeciw 152, wstrzymało się 37. Za odrzuceniem projektu ustawy covidowej było 24 posłów PiS, 37 wstrzymało się od głosu.

Więcej w nagraniu.