Spokojny poniedziałek na nowojorskich giełdach. Podsumowanie sesji na Wall Street
Poniedziałkowa sesja na nowojorskich giełdach zakończyła się niewielkimi spadkami głównych indeksów. Inwestorzy obserwują napiętą sytuację geopolityczną wokół Ukrainy i spekulują o tempie zacieśnienia polityki pieniężnej w USA.
2022-02-15, 06:50
Dow Jones Industrial na zamknięciu spadł o 0,49 proc. i wyniósł 34 566,17 pkt. S&P 500 na koniec dnia stracił 0,38 proc. i wyniósł 4401,67 pkt. Nasdaq Composite nie zmienił się i zamknął sesję na poziomie 13 790,92 pkt.
Analitycy Goldman Sachs prognozują, że w 2022 roku indeks S&P 500 osiągnie poziom 4900 punktów wobec zakładanych wcześniej 5100 pkt. Oznaczałoby to stopę zwrotu dla tego indeksu o 2,8 proc. w stosunku do poziomu z początku stycznia. W ocenie Goldman Sachs, spodziewany wzrost stóp procentowych w USA będzie wywierał presję na wyceny akcji.
Ukraina i Chiny
Kwestia ukraińska wydaje się nieco mniej ciążyć giełdom za Oceanem (niż w Europie, gdzie główne indeksy spadły po ponad 2 proc.). W USA z kolei dużo miejsca poświęca się analizie przyszłych ruchów ze strony Rezerwy Federalnej.
REKLAMA
- Chociaż ryzyko konfliktu na Ukrainie jest wysokie, to powinien mieć on ograniczony wpływ na globalne rynki akcji, ale prawdopodobnie zwiększy jastrzębie podejście bankierów centralnych - powiedział Marko Kolanovic, główny strateg rynków globalnych w JPMorgan.
- Prawdziwe obawy wiążą się z tym, że Chiny wesprą Rosję i relacje na linii USA-Chiny nadal będą się pogarszać. Właśnie to, jak zmienią się relacje Stanów Zjednoczonych z innymi potęgami gospodarczymi, jest przedmiotem największych obaw - dodał Robert Cantwell, główny strateg inwestycyjny w Upholdings.
Sektory i wyniki
Najlepiej radził sobie w poniedziałek sektor dóbr wyższego rzędu, w tym spółki motoryzacyjne, usługi konsumenckie, a także IT. Prawie 2 proc. tracił w ciągu dnia szeroki sektor paliwowo-energetyczny.
Rosły akcje spółek technologicznych pomimo wzrostu rentowności amerykańskich obligacji skarbowych. Amazon zyskał 3 proc., Tesla podrożała prawie 4 proc. Po około 4 proc. rosły też akcje Netfliksa i Zoom Video. Producent półprzewodników Nvidia zyskał 3,5 proc.
REKLAMA
W rozpoczynającym się tygodniu wyniki podadzą m.in. Nvidia, Walmart, Shopify i AMC.
Makro
W piątek w jastrzębim tonie wypowiedział się szef Fed z St. Louis James Bullard. Jego zdaniem FOMC powinien do lipca skokowo podwyższyć stopy procentowe o 100 pb. (obecnie 0-0,25 proc.), żeby utrzymać swoją wiarygodność ze względu na wyższą od oczekiwań inflację. O potrzebie bardziej agresywnej polityki Rezerwy Federalnej w celu zwalczania inflacji prezes Bullard mówił również w poniedziałek w telewizji CNBC.
- Jestem przekonany, że potrzebujemy przyspieszyć wychodzenie z polityki akomodacyjnej, z którą mieliśmy wcześniej do czynienia. Zostaliśmy zaskoczeni skalą wzrostu inflacji. Jest ona bardzo wysoka. Na szali jest nasza wiarygodność i musimy zareagować na dane. Jednak jestem też przekonany, że jesteśmy w stanie działać w sposób zorganizowany i bez szkodzenia gospodarce - powiedział James Bullard.
Również w ocenie Toma Barkina z Fed Richmond nadszedł czas na normalizację polityki Rezerwy, z uwagi m.in. na przyspieszające płace w sektorze usług.
REKLAMA
Rynek wycenia obecnie, że Fed podwyższy stopy na najbliższym posiedzeniu w marcu o 50 pb., a w całym 2022 r. łącznie o ok. 170 pb. Ekonomiści Goldman Sachs po publikacji tych danych podnieśli swoją prognozę podwyżek stóp procentowych w USA do siedmiu ruchów w 2022 roku z zakładanych wcześniej pięciu.
W czwartek Departament Pracy poinformował, że w styczniu inflacja wzrosła o 7,5 proc., co jest największym jej wzrostem od 1982 roku.
Po wypowiedzi Bullarda rentowność 2-letnich Treasuries powiększyła wcześniejsze zwyżki do 10 pb., do poziomu 1,60 proc. W górę idzie cała amerykańska krzywa, przy czym na krótszym końcu wzrosty dochodowości są najmocniejsze. Rentowność 10-letnich Treasuries rośnie o 5 pb. do 1,98 proc.
Dolar umacnia się względem koszyka o 0,15 proc. do 96,22 pkt., a względem euro o 0,3 proc. do 1,131/USD.
REKLAMA
PolskieRadio24.pl/ PAP/ mib
REKLAMA