Ajax Amsterdam wypłaci gigantyczne odszkodowanie. Pieniądze otrzyma były piłkarz mistrza Holandii

Do tragicznego incydentu doszło podczas towarzyskiego spotkania Ajaksu z niemieckim Werderem Brema w 2017 roku. Podczas meczu Nouri bezwładnie upadł na murawę i stracił przytomność. Doszło do zatrzymania akcji serca, której konsekwencją było uszkodzenie mózgu.

Piłkarz przez 13 miesięcy był w śpiączce, jednak ostatecznie odzyskał świadomość. Niestety długotrwała hospitalizacja doprowadziła nie tylko do przedwczesnego zakończenia kariery sportowej, ale również pozbawiła Holendra z marokańskimi korzeniami możliwości samodzielnego funkcjonowania.

Holenderskie media informowały, że klub zaproponował rodzinie Nouriego zapomogę w wysokości 5 mln euro, jednak bliscy gracza domagali się większego zadośćuczynienia. Zarzucali klubowi, że Nouri bezpośrednio po zdarzeniu otrzymał nieodpowiednią pomoc medyczną. Swoich racji chcieli dochodzić przed Komitetem Arbitrażowym KNVB, czyli holenderskiego związku piłki nożnej.

Ostatecznie klub przyznał rację rodzinie i w oficjalnym komunikacie przyznał się do błędu, a rekompensata została zwiększona do 7,85 mln euro. Ajax zobowiązał się także do pokrycia kosztów leczenia Nouriego w przyszłości. Mistrzowie Holandii zastrzegli także numer 34, z którym grał pomocnik.

- Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że cierpienie Abdelhaka i jego bliskich jeszcze się nie skończyło. To wciąż bardzo smutna sytuacja, tak też czujemy się w Ajaksie. Bardzo doceniamy sposób, w jaki rodzina Abdelhaka troszczy się o niego dzień i noc z wielką miłością i uwagą. Kiedy go odwiedzam, rodzina zawsze wita mnie z otwartymi ramionami. Dotyczy to również innych kolegów z Ajaksu, bardzo to doceniamy - powiedział dyrektor sportowy Ajaksu Edwin van der Sar na antenie BBC.

• Ekstraklasa - TERMINARZ i TABELA w sezonie 2021/2022
• "Lubimy szukać dziury w całym". Władysław Żmuda broni Czesława Michniewicza [TYLKO U NAS]
• Kraków organizatorem ampfutbolowej Ligi Mistrzów. Jakub Błaszczykowski: to niesamowite
• Ekstraklasa: Jerzy Brzęczek uratuje Wisłę Kraków? "Rewolucji nie będzie"

bg