"Można powiedzieć, że swoimi agresywnymi działaniami Rosja przegrała Ukrainę". Dr Łukasz Adamski dla PR24.pl

- W 2014 roku Ukraińcy zrozumieli, że mają wojnę z Rosją i dlatego tak mocno wzrósł odsetek zwolenników przystąpienia do NATO. Przełomem nie był Majdan, ale rosyjskie działania - powiedział dr Łukasz Adamski, wicedyrektor Centrum Polsko-Rosyjskiego Pojednania i Dialogu w rozmowie z dziennikarką portalu PolskieRadio24.pl Sabiną Treffler.

Sabina Treffler

Sabina Treffler

2022-02-23, 16:56

"Można powiedzieć, że swoimi agresywnymi działaniami Rosja przegrała Ukrainę". Dr Łukasz Adamski dla PR24.pl
Rozmowa z dr Łukaszem Adamskim dla portalu PolskieRadio24.pl. Foto: PR
  • Społeczeństwo ukraińskie 8 lat po Majdanie Niepodległości
  • Budowanie tożsamości narodowej przez nowe władze w Kijowie
  • Trwający konflikt na Ukrainie

Ekspert ds. polityki zagranicznej, badacz Rosji i Ukrainy w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl pytany był o zmiany społeczeństwa Ukrainy po 8 latach od wybuchu protestów na kijowskim Majdanie

Zarzewiem konfliktu była chęć zbliżenia się społeczeństwa do Unii Europejskiej i Zachodu, której ówczesne władze kraju nie dawały wyrazu w prowadzonej przez siebie polityce, hamując umowę stowarzyszeniową z UE. Według najnowszego sondażu ukraińskiego ośrodka badawczego Rating Group to właśnie w 2014 roku liczba zwolenników przystąpienia do Unii i NATO pierwszy raz przewyższyła liczbę przeciwników członkostwa w tych organizacjach międzynarodowych. Obecnie różnica dzieląca te dwie grupy jest na rekordowym poziomie 32 punktów procentowych (62 proc. za, 30 proc. przeciw). Najwięcej zwolenników unijnego referendum jest w grupie 18-34 latków (66 proc.). Przeciwnicy referendum stanowią 27 proc. badanych.

Dzisiaj mamy społeczeństwo, które uważa, że Polska jest najlepszym i najbliższym sojusznikiem Ukrainy - to jest kraj, do którego Ukraińcy mają największą sympatię, a prezydent Andrzej Duda wręcz chyba wygrał ranking na zagranicznego polityka, który jest największym przyjacielem Ukrainy. Z drugiej strony Rosję uważają w większości za wroga. Niekoniecznie Rosjan - bo te badania socjologiczne, które były do niedawna robione, pokazywały, że Ukraińcy zasadniczo jednak odróżniają Rosję i Putina od Rosjan. Wobec państwa rosyjskiego i jego władz mają zdecydowanie negatywny stosunek. Można powiedzieć, że Rosja przegrała Ukrainę - powiedział w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl dr Łukasz Adamski.

Czytaj także:

Współczesny konflikt

W poniedziałek 21 lutego prezydent Rosji Władimir Putin podpisał dekret o uznaniu niepodległości tzw. Donieckiej (DRL) i Ługańskiej (ŁGR) Republiki Ludowej, powołanych przez prorosyjskich separatystów na zajmowanych przez nich terenach ukraińskiego Donbasu. Zdecydował też o wysłaniu na ich terytorium rosyjskich wojsk, w charakterze "sił pokojowych". We wtorek decyzja została ratyfikowana przez rosyjski parlament. Władze w Kijowie i państwa Zachodu zgodnie potępiły tę decyzję, uznając ją za naruszenie suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy.

Dr Adamski został zapytany o to, kto ucierpi na rosyjskiej agresji Rosji na Ukrainę. - Na awanturze Putina ucierpi w pierwszej kolejności Ukraina, w tym zwłaszcza ludność terenów objętych wojną. W drugiej kolejności ucierpią Rosjanie, na których wolny, cywilizowany świat będzie patrzył tak, jak patrzono na Niemców po 1939 roku. W trzeciej kolejności to oczywiście narody sąsiednie - takie jak Polska, a w jakiejś mierze cały świat - podkreślił dr Adamski.

Więcej w wideo z całej rozmowy.

Sabina Treffler, redaktor portalu PolskieRadio24.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej