Liga Mistrzów: Cristiano Ronaldo wraca do Madrytu. Po raz kolejny złamie serca kibiców Atletico?
W jednym z środowych meczów 1/8 finału Ligi Mistrzów Atletico Madryt podejmie Manchester United z Cristiano Ronaldo w składzie. Dla portugalskiej gwiazdy będzie już 36. spotkanie z tą drużyną.
2022-02-23, 11:55
35 meczów, 25 bramek, 9 asyst i 11 żółtych kartek - to bilans Cristiano Ronaldo przeciwko Atletico Madryt. W latach 2014-2019 każdy mecz, w którym podopieczni Diego Simeone musieli uznać wyższość rywala, miał związek z legendarnym Portugalczykiem.
Ronaldo dwukrotnie przyczynił się do finałowych porażek Atletico w Lidze Mistrzów - w 2014 i 2016 roku.
W Lizbonie przypieczętował zwycięstwo Realu w 120. minucie po wykorzystanym rzucie karnym, choć jeszcze w ostatnich minutach regulaminowego czasu gry mogło się wydawać, że trafienie Diego Godina zapewni Atletico historyczny sukces. Sergio Ramos w doliczonym czasie doprowadził do wyrównania, następnie w dogrywce Gareth Bale wyprowadził "Królewskich" na prowadzenie, które powiększył Marcelo, jednak ostatecznie to Ronaldo zadał ostateczny cios.
Dwa lata później w Mediolanie po zakończeniu regulaminowego czasu gry na tablicy wyników także widniał wynik remisowy. Tym razem piłkarze Realu nie byli w stanie zagwarantować sobie triumfu w dogrywce, a zwycięzcę wyłonił konkurs rzutów karnych. Tam także ostatnie słowo należało do Cristiano Ronaldo, którego trafienie zapewniło ostateczne zwycięstwo po tym, jak wcześniej w słupek uderzył Juanfran.
REKLAMA
Portugalczyk w 2018 roku przeniósł się do Juventusu, jednak jako zawodnik "Starej Damy" także okazał się pogromcą ekipy Simeone. W pierwszym spotkaniu 1/8 finału Ligi Mistrzów zespół z Turynu przegrał w Madrycie 0:2 i wszystko wskazywało na to, że zła klątwa Atletico zostanie przełamana. Rewanż należał jednak do Juventusu, a w szczególności do Ronaldo, który popisał się hat-trickiem i wprowadził swoją drużynę do ćwierćfinału.
37-latek nie miał okazji zmierzyć się z madryckim zespołem jako piłkarz Manchesteru United, lecz w środę otrzyma taką szansę. Tym razem jego klub nie będzie faworytem starcia, a sam Portugalczyk jest daleki od formy sprzed lat, lecz bilans i historia spotkań stoją po jego stronie. Być może tym razem Ronaldo pogrąży Atletico w czerwonym trykocie? Początek meczu o godzinie 21.00.
- Liga Mistrzów: media oceniły występ Szczęsnego. Polak mógł ocalić Juventus?
- Liga Mistrzów: Villarreal - Juventus. Błyskawiczny gol Vlahovicia nie dał wygranej
- Liga Mistrzów: pewne zwycięstwo Chelsea z Lille. Obrońcy tytułu bliżej awansu
JK
REKLAMA
REKLAMA