Jan Piekło ostrzega przed możliwym atakiem Rosji na Polskę. "Taki scenariusz jest napisany na Kremlu"

- Wcale bym się nie zdziwił, gdyby któraś z tych rakiet znalazła się kiedyś po polskiej stronie granicy. Wtedy trzeba by było uruchomić artykuł piąty. Myślę, że taki scenariusz jest napisany na Kremlu i pewnie będzie testowany. To niekoniecznie musi być Polska, może to być na przykład Słowacja - powiedział w Polskim Radiu 24 były ambasador RP na Ukrainie Jan Piekło.

2022-03-13, 19:39

Jan Piekło ostrzega przed możliwym atakiem Rosji na Polskę. "Taki scenariusz jest napisany na Kremlu"
Jan Piekło. Foto: PR/JW

W niedzielę nad ranem rosyjskie lotnictwo zaatakowało rakietami manewrującymi powietrze-ziemia teren poligonu w Jaworowie pod Lwowem. W sumie wystrzelono ponad 30 rakiet, kilka strąciła obrona przeciwlotnicza. Poligon znajduje się 25 km od polskiej granicy.

Samoloty, które dokonały ostrzału, wyleciały z rosyjskiego Saratowa. Nie doleciały nad Ukrainę, a wystrzeliły rakiety znad Morza Czarnego. 

Zdaniem gościa PR24 "niepokojące jest to, co się wydarzyło tuż przy polskiej granicy". - Świadczyłoby to o tym, że jest próba spełnienia rosyjskiej groźby - że Rosja będzie atakować konwoje, które jadą z pomocą - podkreślił Jan Piekło.

"Trzeba uruchomić artykuł piąty"

Według byłego ambasadora "Jaworów jest bardzo ważnym miejscem" - właśnie ze względu na swoje położenie blisko polskiej granicy. - Te rakiety podobno zostały wystrzelone z rosyjskich okrętów wojennych z Morza Czarnego. Wcale bym się nie zdziwił, gdyby któraś z tych rakiet znalazła się kiedyś po polskiej stronie granicy. Wtedy trzeba by było uruchomić artykuł piąty - wyjaśniał.

REKLAMA

W jego opinii "wygląda to niedobrze, wręcz fatalnie". - Myślę, że taki scenariusz jest wpisany na Kremlu i pewnie będzie testowany. To niekoniecznie musi być Polska, może to być na przykład Słowacja - stwierdził.

Ocenił również działania rosyjskiej armii. - Nie ma postępów jeśli chodzi o działania wojsk rosyjskich. Linie zaopatrzenia są wydłużone, szarpane. Ukraińcy atakują głownie linie zaopatrzeniowe, atakują pojedyncze czołgi, kolumny czołgów, wozy pancerne; strącają drony i samoloty. Rosja ma problem. Ma kłopoty z zaopatrzeniem swojego wojska w amunicję, a także w żywność. Pojawił się pewnie nowy koncept, który widzimy. Jest to ostrzeliwanie z dystansu przez artylerię i rakiety ukraińskich miast - podkreślił Jan Piekło.

Czytaj również:

Inwazja Rosji na Ukrainę - OGLĄDAJ:

Więcej w nagraniu.

REKLAMA

Posłuchaj

Jan Piekło o zagrożeniu ze strony Rosji (Temat dnia) 15:28
+
Dodaj do playlisty

***

Audycja: "Temat dnia"

Prowadzący: Krzysztof Grzybowski

Gość: Jan Piekło (były ambasador RP na Ukrainie) 

Data emisji: 13.03.2022

REKLAMA

Godzina emisji: 18.33

bartos

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej