"Aleppo na Ukrainie". Jan Piekło o zbrodniach wojennych rosyjskiej armii

- Trwają barbarzyńskie ostrzały osiedli mieszkaniowych, dręczona jest ludność cywilna. Jako NATO powinniśmy coś zrobić, żeby przeszkodzić Putinowi w mordowaniu dzieci i kobiet. To, co się dzieje, jest nieludzkie - mówił w Polskim Radiu 24 Jan Piekło, były ambasador RP na Ukrainie.

2022-03-15, 21:22

Szef obwodu charkowskiego poinformował o udaremnieniu przez siły ukraińskie szturmu na Charków. Walki toczyły się też we wtorek na północny wschód od miasta, w miejscowości Ruśki Tyszky. "Tam również przeciwnik został zmuszony do odwrotu na wcześniejsze pozycje" - przekazał urzędnik. Natomiast prezydent Wołodymyr Zełenski zwrócił się do parlamentu z wnioskiem o przedłużenie o kolejnych 30 dni, do 24 kwietnia, obowiązującego na Ukrainie stanu wojennego, wprowadzonego 24 lutego po inwazji Rosji na ten kraj.

LUDZIE UCIEKAJĄ Z UKRAINY PRZED WOJNĄ - sprawdź, jak możesz pomóc

Gość Polskiego Radia 24 zauważył, że Rosjanie mają coraz większe problemy z zaopatrzeniem, również w broń. - Stąd próba nacisku na Chiny, żeby wspomogły Rosję prawdopodobnie tą samą amunicją, którą kiedyś Chińczycy kupili od Rosjan. Widać wyraźnie, że Putin się przeliczył. Załamał się plan, który zakładał zajęcie największych miast Ukrainy w kilka dni. Trwają barbarzyńskie ostrzały osiedli mieszkaniowych, dręczona jest ludność cywilna. Natomiast wojska ukraińskie z powodzeniem stosują taktykę, którą poznały od oficerów NATO na poligonie w Jaworowie, czyli kąsanie jednostek pancernych i kolumn zaopatrzenia. Rosjanie mają kłopoty - powiedział Jan Piekło.

Broń jądrowa

Rosja ma jednak w swoim arsenale broń jądrową. - Jednak NATO też ma tę broń. Nie tylko Putin może tym grozić. Natomiast sprawność techniczna sprzętu wojskowego Sojuszu jest niewątpliwie znacznie wyższa niż uzbrojenia Rosjan. Najlepszym dowodem na to jest, jak Rosja przegrywa klasyczne starcia wojenne. Putin czuje, że przegrywa i jest w stanie użyć broni nuklearnej. Może wycelować taktyczną głowicę w jedno z ukraińskich miast. NATO będzie musiało na to zareagować. Być może utworzenie strefy wolnej od lotów nad częścią Ukrainy jest realne. Jako NATO powinniśmy coś zrobić, żeby przeszkodzić Putinowi w mordowaniu dzieci i kobiet. To, co się dzieje, jest nieludzkie. Mamy Aleppo w rosyjskim wydaniu na Ukrainie - podsumował były dyplomata.

REKLAMA