Premier League: Jurgen Klopp odniósł się do sytuacji w Chelsea. "To oczywiste, skąd pochodzą te pieniądze"

Chelsea zmaga się z pakietem sankcji, które brytyjski rząd nałożył na Romana Abramowicza. Jurgen Klopp skomentował tę sytuację, podkreślając, że doprowadziło do niej m.in. przyzwolenie społeczeństwa na finansowanie klubów Premier League z "brudnych" źródeł. - Wszyscy o tym wiedzieli, ale zaakceptowaliśmy to - powiedział trener Liverpoolu.

2022-03-16, 16:51

Premier League: Jurgen Klopp odniósł się do sytuacji w Chelsea. "To oczywiste, skąd pochodzą te pieniądze"
Jurgen Klopp skomentował sankcje wymierzone w Abramowicza. Foto: Mark Cosgrove/News/imago sport/Forum

Chelsea Romana Abramowicza czeka teraz trudny czas. Kilka dni temu brytyjski rząd ogłosił szereg szeroko zakrojonych sankcji nałożonych na właściciela londyńskiego klubu za bliski związek z rosyjskim przywódcą Władimirem Putinem, który odpowiedzialny jest za inwazję na Ukrainę.

Środki obejmują blokadę sprzedaży biletów zarówno kibicom w meczach domowych, jak i wyjazdowych. Klub nie może też sprzedawać oficjalnych towarów, takich jak koszulki czy gadżety oraz nie jest w stanie negocjować kontraktów ani pozyskiwać nowych graczy.

Podczas konferencji prasowej Jurgen Klopp powiedział, że kara nie jest winą Chelsea, ale przyznał, że ma nadzieję, że doprowadzi to do przemyśleń na temat pochodzenia miliardów funtów, które płyną do angielskiego futbolu. Przyznał także, że jest zadowolony z właścicieli swojego klubu. Fenway Sports Group pochodzi ze Stanów Zjednoczonych. Grupa zarządza też baseballową drużyną Boston Red Sox, a także hokejową - Pittsburgh Pinguins.

- Czy kogoś naprawdę obchodziło, kiedy Roman Abramowicz kupił Chelsea? Czy ktoś przejął się przejęciem Newcastle? Czy kibice naprawdę się tym przejmują? To jest pytanie. Jest dość oczywiste, skąd pochodzą pieniądze. Wszyscy o tym wiedzieli, ale zaakceptowaliśmy to - przyznał niemiecki szkoleniowiec "The Reds".

REKLAMA

Klopp podkreślił, że Chelsea oberwała rykoszetem, a obecna sytuacja nie jest winą samego klubu.

- To nasza wina. To wina społeczeństwa, ponieważ to zaakceptowaliśmy. Nie możemy tego dłużej robić, więc karzemy Chelsea, a to nie jest wina - zaznaczył.

Prowadzony przez niego Liverpool znajduje się obecnie na drugim miejscu w tabeli Premier League, tracąc do liderującego Manchesteru City 4 punkty. "The Reds" mają jednak do rozegrania zaległy mecz z Arsenalem, który odbędzie się w środę o godz. 21.15.

Czytaj także:

JK

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej