"Rosja to nowe imię terroryzmu". Irena z teatru w Równem o zbrodniach na Ukrainie

Irena pracowała w dziale PR Teatru Dramatycznego w Równem. Dzisiaj koordynuje akcję pomocową, której centrum zorganizowano w budynku. Opowiedziała naszemu reporterowi o swoich odczuciach związanych z wojną na Ukrainie. 

- Od pierwszego dnia wojny w siedzibie teatru prowadzimy sztab dla wolontariuszy - opowiada Irena, która pełni funkcję koordynatora. Wolontariusze pracują 24 godziny na dobę. Praca odciąga uwagę od tragicznych wiadomości z oblężonych ukraińskich miast.

- Nie mam czasu na oglądanie wiadomości przez cały dzień i to mi pomaga jakoś się trzymać - mówi kobieta. - Robimy to, co możemy w tym warunkach, mamy mniej czasu na płacz - dodaje.

Jak podkreśla, siły rosyjskie działają na Ukrainie wbrew wszelkim zasadom prowadzenia wojny. - Rosja to nowe imię terroryzmu - nie ma wątpliwości Irena.

• "Wsparcie fizyczne, ale także duchowe". Proboszcz katedry lwowskiej o pomocy uchodźcom
• "Nie wiemy, co jest w głowie tego zbrodniarza". Alarm bombowy we Lwowie i ucieczka do schronu

kp