Przychody na poziomie 3,5 mld zł. Krajowa Grupa Spożywcza ma być najważniejszym graczem na rynku
- Krajowa Spółka Cukrowa z wniesionymi do niej spółkami może osiągnąć po przekształceniu w Krajową Grupę Spożywczą przychody na poziomie 3,5 mld zł - uważa wiceminister aktywów państwowych Andrzej Śliwka. Według niego nowy podmiot zyska też stabilność dzięki dywersyfikacji działalności i będzie wspierać rolników.
2022-03-30, 07:47
We wtorek Ministerstwo Aktywów Państwowych oraz Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa podpisały umowę przekazania nadzoru właścicielskiego nad siedmioma spółkami z branży rolno-spożywczej. Pozwoli to ministerstwu sfinalizować proces tworzenia holdingu rolno-spożywczego pod nazwą Krajowa Grupa Spożywcza.
Minister aktywów państwowych Jacek Sasin poinformował, że Grupa powstanie w oparciu o Krajową Spółkę Cukrową, a w ciągu siedmiu dni projekt uchwały w tej sprawie trafi pod obrady Rady Ministrów.
Stały kontakt z plantatorami i rolnikami
- Krajowa Spółka Cukrowa to największy podmiot sektora rolno-spożywczego znajdujący się w domenie Skarbu Państwa. Przygotowaliśmy najbardziej kompleksową analizę, która dotyczyła sektora rolno-spożywczego w Polsce. Wybraliśmy oprócz Krajowej Spółki Cukrowej 14 podmiotów, których majątek zostanie wniesiony do Krajowej Spółki Cukrowej w celu podwyższenia kapitału. Krajowa Spółka Cukrowa wyemituje akcje, które zostaną objęte przez Skarb Państwa przez wniesienie aportem spółek. To jest najczystsza konstrukcja, ponieważ przez to zwiększamy udział Skarbu Państwa w Krajowej Grupie Spożywczej - poinformował Andrzej Śliwka.
Obecnie Skarb państwa ma 79,69 proc. akcji w Krajowej Spółce Cukrowej. Pozostała cześć znajduje się w rękach plantatorów i rolników.
REKLAMA
- Jesteśmy w stałym kontakcie z plantatorami i rolnikami. Każdy etap tworzenia holdingu spożywczego był z nimi konsultowany - zapewnił Andrzej Śliwka i dodał, że po podwyższeniu kapitału państwo będzie miało w nowopowstałym holdingu o nazwie Krajowa Grupa Spożywcza ok. 85 proc. akcji.
Holding zatrudni 4,5 tys. osób
Wiceminister aktywów państwowych nie wykluczył, że w przypadku pojawienia się kolejnych podmiotów, które będą chciały wejść do Krajowej Grupy Spożywczej, będzie ona mogła zwrócić się do właściwego ministra. Wtedy - jak stwierdził - środki z funduszu reprywatyzacji czy też z funduszu inwestycji kapitałowych zostaną przeznaczone na dokapitalizowanie Grupy, by nabyła taki podmiot.
Według Andrzeja Śliwki Krajowa Spółka Cukrowa wraz z wniesionymi do niej spółkami może osiągnąć przychody na poziomie 3,5 mld zł, czyli o 1/3 więcej niż samodzielnie. Powstały holding spożywczy zatrudni 4,5 tys. osób. Mocno przyczyni się też do wzmocnienia bezpieczeństwa żywnościowego kraju, co w obecnej sytuacji związanej z wojną w Ukrainie nabiera szczególnej wagi.
Wiceminister wyjaśnił, że działalność holdingu będzie opierała się na wewnętrznym obiegu produktów oraz efekcie skali.
REKLAMA
- Jeżeli z jednej strony będzie duże zapotrzebowanie na produkty, a z drugiej strony duża grupa rolników, która chce je sprzedać, to można negocjować preferencyjne ceny - stwierdził.
Najważniejszy gracz na rynku
Wiceminister zaznaczył również, że wejście Krajowej Grupy Spożywczej w sprzedaż detaliczną to ewentualnie kolejny etap rozwoju spółki.
- Budowa handlowej sieci spożywczej będzie możliwa dopiero wówczas, kiedy Grupa będzie miała w portfelu dużo produktów. My jesteśmy obecnie jeszcze trzy kroki przed tym. Krajowa Spółka Cukrowa w 97 proc. stoi na jednej nodze - cukrze. Musimy sukcesywnie dywersyfikować jej działalność, by zapewnić stabilność pracy zatrudnionym. Na razie więc nie ma planu budowy sieci sprzedaży detalicznej, ale jeżeli będziemy rozwijać się tak jak do tej pory, to w pewnym horyzoncie czasowy taki ruch też może nastąpić, bo to jest naturalna kolej biznesowa - zwrócił uwagę Andrzej Śliwka.
Dodał też, że chodzi o grę rynkową.
REKLAMA
- Konkurencja musi się dostosować do najważniejszego gracza na rynku. Spółka, którą tworzymy, taka ma być i nie będzie koncentrowała się jedynie na osiąganiu zysku - zaznaczył.
PR24.pl, PAP, DoS
REKLAMA