Wojna na Ukrainie a polska gospodarka. Prezes Pekao S.A: działania rządu łagodzą koniunkturę

- To, co widzimy to pewnego rodzaju niepokój, który pojawia się wokół polskiej gospodarki. (...) Zagraniczni przedsiębiorcy zadają pytania o perspektywę inwestycji, dodatkowych działań polskiego rządu. Wiemy, że robi on wszystko, by wesprzeć uchodźców, aby wesprzeć swoje nadzwyczajne wydatki. To zawsze łagodzi koniunkturę i wspiera pozytywnie wzrost gospodarczy - mówił w Polskim Radiu 24 Leszek Skiba (ekonomista, b. pełnomocnik rządu do Spraw Wspierania Reform na Ukrainie, prezes Banku Pekao S.A).

2022-04-02, 18:37

Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC) opublikowało wyniki badań w ramach tzw. Wskaźnika Wyprzedzającego Koniunktury (WWK). Choć jego wartość lekko wzrosła w marcu (o 0,7 pkt), eksperci wskazują na niepokojące sygnały płynące z przedsiębiorstw. Mówią o dominującej w ostatnich miesiącach tendencji do słabnięcia aktywności gospodarki.

"Ta niewielka poprawa nie zmienia dominującej w ostatnich miesiącach tendencji do słabnięcia aktywności gospodarki. Główną przyczyną jest brak polityki gospodarczej, zaskakiwanie uczestników rynku zmianami w systemie podatkowym i niska wiarygodność banku centralnego. Do tego dochodzi wzrost niepewności związany z wojną w Ukrainie" - czytamy w raporcie.

Jak wojna na Ukrainie wpłynie na polską gospodarkę?

- Rzeczywiście wojna to jest to, co silnie wpływa na naszą sytuację w całym regionie, w Polsce. Rosja doprowadziła do tego, że ceny surowców bardzo poszły do góry, przez to widzimy na stacjach rosnące ceny paliwa i inflację, która przenosi się na polską gospodarkę - odpowiedział Leszek Skiba.

REKLAMA

Tarcze antykryzysowe

Premier Mateusz Morawiecki poinformował o rozbudowaniu tak zwanej tarczy antyputinowskiej. Jej celem jest ochrona Polaków przed skutkami gospodarczymi wojny na Ukrainie. W ocenie ekonomisty, tego typu tarcze sprawdzają się.

- Tarcza antyinflacyjna, jak wskazują analitycy Pekao S.A., pozwala nam uratować prawie 3 pkt procentowe (...) bez tego inflacja mogłaby sięgnąć nawet 13 proc - zaznaczył.

Gość audycji odniósł się również do sytuacji ekonomicznej na Ukrainie. - Po 2014 roku gospodarka ukraińska zaczęła sobie dobrze radzić, szczególnie doprowadzono do prywatyzacji ziemi. (...) Ukraina ma ogromną szansę stać się silną gospodarką, która ma możliwość przegonić pod względem zamożności per capita Rosję - ocenił.

Więcej w nagraniu.

REKLAMA