Wybory we Francji. Dziubińska: kandydat skrajnej lewicy może wejść do drugiej tury

- Jest spore prawdopodobieństwo, że kandydat skrajnej lewicy Jean-Luc Melenchon uzyska wynik, który pozwoli mu wejść do drugiej tury, razem z Emmanuelem Macronem, który przoduje w sondażach - podkreśliła w Polskim Radiu 24 Amanda Dziubińska z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.

2022-04-09, 20:35

Na kilka dni przed wyborami prezydenckimi we Francji kandydatka partii Zjednoczenie Narodowe Marine Le Pen zmniejszyła dystans w sondażach do ubiegającego się o reelekcję Emmanuela Macrona. Ostatnie badania opinii publicznej wskazują, że kandydaci są faworytami pierwszej tury. W drugiej różnica między Macronem a Le Pen mieściłaby się w granicach błędu statystycznego.

Z sondażu opublikowanego przez tygodnik Challenges wynika, że w drugiej turze wyborów prezydenckich Emmanuel Macron mógłby liczyć na 51,5 proc. głosów, a Marine Le Pen na 48,5 proc. Tym samym w ciągu trzech tygodni różnica między kandydatami zmniejszyła się z około dwudziestu do trzech punktów procentowych.

- Z ostatnich uśrednionych kilu sondaży można wyczytać dwie tendencje. Pierwsza to stosunkowo duży wzrost poparcia dla Emmanuela Macrona po 24 lutego, czyli po rosyjskiej agresji na Ukrainę. Natomiast od połowy marca obserwujemy tendencję spadkową. I to zarówno w pierwszej, jak i w drugiej turze. Odwrotnie z kolei wygląda poparcie dla Le Pen i dla trzeciego z kolei kandydata w tych wyborach, czyli Jeana-Luca Melenchona, który reprezentuje skrajnie lewicową partię - powiedziała Amanda Dziubińska.

- Jest spore prawdopodobieństwo, że uzyska on wynik, który pozwoli mu wejść do drugiej tury, razem z Emmanuelem Macronem, który przoduje w sondażach. Obserwujemy niezaprzeczalnie korzystną dynamikę wyborczą, jeżeli chodzi o tego kandydata. On na początku kampanii notował poparcie na poziomie 7,5 proc. Teraz cieszy się poparciem ponad 15 proc. Francuzów - dodała ekspertka.

REKLAMA

Więcej w nagraniu.