Prezydent z wizytą na Ukrainie. "To nie wojna, to terroryzm, z którym nie możemy się pogodzić"

- Jeżeli ktoś wysyła samoloty i żołnierzy, żeby bombardowali osiedla mieszkaniowe, zabijali cywilów, to nie jest wojna. To jest okrucieństwo, bandytyzm i terroryzm - powiedział prezydent Andrzej Duda na wspólnej konferencji przywódców Ukrainy, Litwy, Łotwy i Estonii w Kijowie. Podczas wizyty na Ukrainie przywódcy odwiedzili Borodziankę, Buczę i Irpień, miasta, w których rosyjskie wojska dokonały masowych zbrodni na ludności cywilnej. 

2022-04-13, 20:09

Prezydent z wizytą na Ukrainie. "To nie wojna, to terroryzm, z którym nie możemy się pogodzić"
  • - To nie wojna, to terroryzm, gdy wysyła się żołnierzy, by mordowali cywilów. To oblicze wojny, z którym nie jesteśmy w stanie i nie możemy się pogodzić - powiedział prezydent Andrzej Duda w Kijowie.
  • Podkreślił, że sankcje wobec Rosji muszą być wykluczające, a sprzeciw - absolutny i zdecydowany. - Nie prowadzi się dialogu z tymi, którzy łamią wszystkie reguły - dodał.
  • - Sprawcy tych zbrodni muszą zostać ukarani przez międzynarodowe trybunały - podkreślił polski prezydent.
  • Andrzej Duda wyraził nadzieję, że niedługo Ukraina - jako suwerenne i niepodległe państwo - stanie się częścią UE.

Prezydent Andrzej Duda oraz prezydenci Litwy Gitanas Nauseda, Łotwy Egils Levits i Estonii Alar Karis złożyli wizytę w Kijowie, gdzie spotkali się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Przywódcy odwiedzili także Borodziankę, Buczę i Irpień, gdzie rosyjskie wojska dopuszczały się zbrodni na cywilach.

- Przybyliśmy dzisiaj tutaj do Kijowa, by stanąć obok prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, uścisnąć go i powiedzieć, że go podziwiamy. Jego bohaterstwo, twardość w obronie kraju, jego i jego współpracowników, wszystkich ukraińskich żołnierzy, którzy na co dzień walczą i oddają życie w obronie swojej ojczyzny - powiedział na wspólnej konferencji prezydentów Andrzej Duda.

Dwa oblicza wojny

Jak mówił, przybyli do Kijowa prezydenci widzieli dwa oblicza wojny. - Widzieliśmy to oblicze wojskowe - to były te zniszczone czołgi, to była śmierć, która unosiła się wokół nich, ale to było starcie żołnierzy z żołnierzami - ukraińskich broniących swojej ojczyzny z rosyjskimi najeźdźcami. Zgodnie z regułami wojennego prawa - na śmierć i życie. Trudne do zaakceptowania, ale znane w historii świata - wskazał prezydent.

- Widzieliśmy też drugie oblicze, którego nie sposób zrozumieć, absolutnie nie sposób zaakceptować i przyjąć. Zbombardowane osiedla mieszkalne, bloki, domy mieszkalne - nie wojskowe instalacje czy koszary. Zwykłe domy, gdzie mieszkają zwykli ludzie, którzy teraz często szukają schronienia w mojej ojczyźnie - mówił Andrzej Duda.

REKLAMA

"To nie wojna, to terroryzm"

- Powiedziałem do prezydenta Zełenskiego i panów prezydentów, do naszych współpracowników: to nie jest wojna, to jest terroryzm. Jeżeli ktoś wysyła samoloty i żołnierzy, żeby bombardowali osiedla mieszkaniowe, zabijali cywilów - to nie jest wojna. To jest okrucieństwo, bandytyzm i terroryzm. To jest to oblicze rosyjskiej napaści na Ukrainę, z którym nigdy nie wolno nam się pogodzić - podkreślił polski prezydent.

Prezydent zaznaczył, że wszyscy, którzy popełniali zbrodnie na Ukrainie muszą być pociągnięci do odpowiedzialności - nie tylko żołnierze, ale także wydający rozkazy. 

- Prokuratorzy zbierają dowody w miejscach, gdzie doszło do masowych mordów. Nie do pomyślenia, aby we współczesnym świecie działy się takie rzeczy - powiedział. Jak dodał, "sprawcy zbrodni na cywilach muszą zostać ukarani przez międzynarodowe trybunały". 

Prezydent apeluje o "wykluczające" sankcje

Andrzej Duda oświadczył, że dla tych, "którzy łamią reguły prawa wojennego, prawa międzynarodowego, nie ma dzisiaj miejsca pośród społeczności międzynarodowej".

REKLAMA

- Dlatego, kiedy mówimy o sankcjach, kiedy mówimy o środkach, które muszą być zastosowane wobec najeźdźcy, to muszą to być w moim przekonaniu takie sankcje, które będą sankcjami wykluczającymi - mówił.

Jak wskazał, należy je wprowadzić po to, by "doprowadziły do zakończenia tej wojny z jednej strony, ale też po to, aby były przykładem na przyszłość, że to jest nieakceptowalne, i że żadna uczciwa część wspólnoty międzynarodowej i żadni politycy, którzy przestrzegają reguł demokratycznego świata i uznają prawa innych ludzi do życia, do samostanowienia, do budowania własnych narodów i państw, nie mogą tego zaakceptować - podkreślił.

Posłuchaj

Andrzej Duda w Kijowie: działania wojsk rosyjskich wobec ukraińskich cywilów to terroryzm (IAR) 0:22
+
Dodaj do playlisty
Czytaj również:

"Sprzeciw musi być absolutny, twardy i zdecydowany"

- Dlatego cały czas tutaj z Kijowa, z tych miejsc na Ukrainie, które w tak straszliwy sposób doświadczyły rosyjskiej agresji musi płynąc ten apel do wspólnoty międzynarodowej, że ten sprzeciw musi być absolutny, twardy i zdecydowany. Rosja nie może być akceptowana i jej władze nie mogą być akceptowane. Nie prowadzi się dialogu z tymi, którzy łamią wszystkie reguły - powiedział.

REKLAMA

Dodał, że najpierw muszą przyznać, że złamali reguły. - Najpierw krótko mówiąc muszą zostać pokonani, by można było rozpocząć z nimi normalna rozmowę - powiedział.

Duda: mentalność w Rosji się nie zmieniła

Prezydent zwrócił uwagę, że mieszkańcy państw, które obecnie tworzą wschodnią flankę NATO, a kiedyś były za żelazną kurtyną, w strefie wpływów Rosji, wiedzą, co to znaczy rosyjska okupacja i terror. - Widzimy, że pod tym względem żadna zmiana w Rosji nie nastąpiła i że ta mentalność nadal pozostaje taka sama. Nie godzimy się na to. Wierzymy głęboko, że ta przyzwoita część współczesnego świata również na to się nie godzi i da temu w sposób zdecydowany wyraz - mówił.

Andrzej Duda podsumowując swoje wystąpienie wyraził nadzieję, że Ukraina stanie się częścią Unii Europejskiej jako wolne, suwerenne, niepodległe, samostanowiące o sobie państwo.

REKLAMA

***

Wizyta prezydentów Polski, Litwy, Łotwy i Estonii w Kijowie była pierwszą wizytą głów państw w ukraińskiej stolicy od początku rosyjskiej agresji. Prezydenci Duda i Nauseda ostatni raz widzieli się z Zełenskim w Kijowie w przededniu wojny.

Oglądaj całodobowy przekaz z Ukrainy w streamingu portalu PolskieRadio24.pl

kp

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej