"Neptunem" w "Moskwę". Amerykanie potwierdzają udział ukraińskich rakiet w zatopieniu statku

Stany Zjednoczone uważają, że zatopiony flagowy rosyjski okręt Floty Czarnomorskiej został uderzony dwoma ukraińskimi pociskami. Chcący zachować anonimowość wysoki przedstawiciel władz w Waszyngtonie powiedział, że były to rakiety przeciwokrętowe "Neptun".

Z amerykańskich informacji wynika, że rosyjscy marynarze ucierpieli w wyniku ataku. Liczba ofiar nie jest jednak znana.

W czwartek rosyjskie ministerstwo obrony informowało, że na pokładzie krążownika "Moskwa" doszło do pożaru i eksplozji, a następnie, podczas holowania w warunkach sztormu, jednostka zatonęła w drodze do Sewastopolu. Załoga zatopionego okrętu liczyła 510 osób.

"Moskwa": duma Rosji

Informację, że według USA Moskwa zatonęła na skutek ukraińskiego ataku, podał w piątek także "Washington Post", choć dziennik nie wymienił wtedy konkretnego systemu, którego użyto do zniszczenia największego rosyjskiego okrętu na Morzu Czarnym.

Jeszcze w czwartek rzecznik Pentagonu John Kirby mówił, że nie ma wystarczająco informacji, by potwierdzić ukraińskie twierdzenia o ataku Neptunami.

• Rosja ma problem z uzupełnianiem strat. Ukraiński wywiad: przez sankcje stanęła produkcja czołgów
• Brutalna napaść Rosji. Premier: w polskich szpitalach leczymy rannych ukraińskich żołnierzy
• "Miasta na wschodzie są pod nieustannym ostrzałem". Nowe informacje z frontu

Oglądaj całodobowy przekaz z Ukrainy w streamingu portalu PolskieRadio24.pl:

es