Zełenski grozi zerwaniem rozmów pokojowych. Mówi o rosyjskich zbrodniach i tzw. referendum

- Dalsze rosyjskie zbrodnie w Mariupolu i tzw. referendum w obwodzie chersońskim zakończą nasze rozmowy pokojowe z Rosją - powiedział Wołodymyr Zełenski. 

2022-04-23, 19:52

Zełenski grozi zerwaniem rozmów pokojowych. Mówi o rosyjskich zbrodniach i tzw. referendum
Volodymyr Zelensky. Foto: facebook.com/zelenskiy.official

Rosja nie uważała i nie uważa Ukrainy za niepodległe państwo - oświadczył na konferencji prasowej prezydent Wołodymyr Zełenski. Zauważył, że Federacja Rosyjska zawsze chciała wpływać na Ukrainę.

Nie byliśmy uważani i nie jesteśmy uważani w Federacji Rosyjskiej za niepodległe państwo, nie szanuje się tam naszej kultury, naszych wartości. Dziś walczymy o to - o niepodległość, o wolność" - dodał.

"Nie boję się spotkania z Putinem"

- Nie boję się spotkania z prezydentem Federacji Rosyjskiej, nie mam prawa się bać, bo nasi ludzie pokazali, że niczego się nie boją. Ludzie zatrzymywali rosyjski sprzęt bojowy gołymi rękami. (...) Normalny przywódca nie ma prawa się bać, kiedy idzie o nasze państwo i niepodległość - podkreślił Wołodymyr Zełenski.

Zastrzegł jednak, że jeśli wojska rosyjskie zdecydują się na zlikwidowanie obrońców Mariupola i zorganizują "pseudoreferenda" w "pseudorepublikach", to Ukraina wycofa się z wszelkich procesów negocjacyjnych.

REKLAMA

Wizyta sekretarz generalny ONZ

- Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres, który w najbliższy czwartek chce udać się w podróż do Moskwy, a następnie do Kijowa, powinien najpierw zobaczyć miejsca rosyjskich zbrodni - zaproponował Wołodymyr Zełenski.

Prezydent Ukrainy zasugerował również, że trasa wybrana przez sekretarza generalnego ONZ zamieni tę podróż w formalność. Według niego sama chęć "przyjazdu do Kijowa i po prostu porozmawiania" nie wystarczy.

- Myślę, że jeśli sekretarz generalny ONZ ma czas, musi najpierw odwiedzić miejsca, w których nasi ludzie byli torturowani i zabijani, a dopiero potem znaleźć czas na "szanownych (panów)" z Moskwy. Wydaje mi się, że ważniejsze jest zrozumienie tego, co dzieje się w naszym kraju, aby mieć punkt widzenia, który sekretarz generalny ONZ może przedstawić w Moskwie na spotkaniu z prezydentem tego państwa -  wyjaśnił Wołodymyr  Zełenski. 

Podziękowania dla Polski

- Przyjąć 2,5 mln naszych ludzi, to ogromna pomoc. To szczególny stosunek jednego narodu do drugiego w trudnym czasie. (...) Polsce można tylko podziękować. To bezpieczni i przyjaźni sąsiedzi Ukrainy. Wierzę, że pozostanie to na długo i na poważnie - powiedział Wołodymyr Zełenski. 

REKLAMA

Przekazał także, że w niedzielę stolicę Ukrainy odwiedzą sekretarz stanu USA Antony Blinken i szef Pentagonu Lloyd Austin. 

"Pół miliona ludzi"

Rosjanie wywieźli ponad pół miliona ludzi z różnych okupowanych części Ukrainy do Rosji i do części Donbasu niebędącej pod kontrolą władz w Kijowie - przekazał Wołodymyr Zełenski.

- Liczby, które posiadamy, są tragiczne - podkreślił. Zaznaczył przy tym, że szacunki te nie są dokładne.

Wołodymyr Zełenski przekazał również, że nie ma szacunków w sprawie tego, ile dzieci zostało wywiezionych przez Rosjan. Dane sprzed tygodnia świadczyły o ok. 5 tys. - dodał. 

REKLAMA

Broń jądrowa 

- Nie uważam, że obecnie na świecie poczytalny człowiek może wykorzystać broń jądrową. Uważam, że może być wykorzystana przez tą, czy inną osobę nie wtedy, kiedy jest zagoniona w ślepą uliczkę, lecz kiedy straciła związek z rzeczywistością, ze zdrowym rozsądkiem - powiedział Wołodymyr Zełenski. 

- Jeśli władze Federacji Rosyjskiej nie stracą całkowicie związku z rzeczywistością i poczytalności, nie będą wykorzystywać broni nuklearnej - ocenił. - Czy może do tego dojść ze strony Rosji? Może. Czy wierzę w to? Nie chce się wierzyć w takie rzeczy - dodał.

- Gdybyśmy mieli broń jądrową, nigdy byśmy jej nie wykorzystali (...) Myślę, że ryzyko rozpoczęcia wojny ze strony Rosji byłoby zminimalizowane - oświadczył.

Czytaj więcej:

Oglądaj całodobowy przekaz z Ukrainy w streamingu portalu PolskieRadio24.

nj

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej