Macron czy Le Pen? II tura wyborów prezydenckich we Francji
We Francji o godz. 8 rano rozpoczęła się II tura wyborów prezydenckich. Zmierzą się w niej urzędujący prezydent Emmanuel Macron i liderka partii Zjednoczenie Narodowe, Marine Le Pen. Lokale wyborcze będą otwarte do 18.00, a w dużych miastach do 20.00. Po ich zamknięciu mają zostać ogłoszone wstępne wyniki wyborów.
2022-04-24, 06:36
Około 70 tys. lokali do głosowania będzie otwartych w godzinach 8-19. W dużych miastach, jak m.in. w Paryżu, Marsylii czy Lyonie czas głosowania przedłużono do godz. 20.
Mieszkańcy terytoriów zamorskich Francji będą głosować już od soboty. We Francji prezydent jest wybierany w powszechnych wyborach bezpośrednich na pięcioletnią kadencję z możliwością jednokrotnego jej odnowienia. Wygrany musi zebrać bezwzględną większość głosów oddanych w jednej lub dwóch turach, niezależnie od frekwencji.
Wybory we Francji. Wynik I tury
Pierwsza tura wyborów odbyła się 10 kwietnia. Wygrał ją Macron z wynikiem 27,85 proc. przed Le Pen, która uzyskała 23,15 proc. głosów. Frekwencja wyniosła 73,69 proc. i była najniższa od wyborów prezydenckich w 2002 r., kiedy do urn wyborczych przyszło 71,6 proc. uprawnionych do głosowania Francuzów.
REKLAMA
W I turze startowali również: trockistka Nathalie Arthaud (Lutte Ouvriere), komunista Fabien Roussel (Francuska Partia Komunistyczna), samorządowiec Jean Lassalle (Resistons !), prawicowy publicysta Eric Zemmour (Rekonkwista), lider skrajnej lewicy Jean- Luc Melenchon (Francja Nieujarzmiona), mer Paryża Anne Hidalgo (Partia Socjalistyczna), lider koalicji Zielonych Yannick Jadot (Europa- Ekologia-Zieloni), republikanka Valerie Pecresse (Republikanie), antykapitalista Philippe Poutou (Nowa Partia Antykapitalistyczna) oraz suwerenista Nicolas Dupont-Aignan (Debout France).
Posłuchaj
Frekwencja nie dopisze?
Od piątku od północy do godz. 20 w niedzielę obowiązuje we Francji cisza wyborcza. W 2017 r. w II turze Macron wygrał z Le Pen stosunkiem 66,1 proc. do 33,9 proc. W pierwszej turze obecny szef państwa uzyskał wówczas 24,01 proc., a Le Pen - 21,3 proc. głosów.
ms
REKLAMA